Według ustaleń gazety prokurator zdjął z aukcji obraz, który w czasie wojny zaginął z prywatnej kolekcji. "Neron w Baiae" Jana Styki zdeponowany został w Muzeum Narodowym.
Obraz jest jedną z ilustracji do powieści Henryka Sienkiewicza "Quo Vadis". Przedstawia Nerona wraz z tygrysem w miejscowości Baiae na terenie Ancjum.
Pod koniec poprzedniego roku został on wystawiony na sprzedaż w jednym ze stołecznych domów aukcyjnych. Jego cena mogła się wahać od 350 do 450 tys. zł – czytamy w dzienniku.
Gazeta pisze, że obraz wypatrzyli historycy, którzy zajmują się poszukiwaniem utraconych w czasie wojny zabytków. Informacja trafiła do Ministerstwa Kultury, w którym znajduje się specjalna komórka tropiąca takie dzieła sztuki.
Jak podkreśla "Rz", noty o tym, że "Neron w Baiae" jest poszukiwany, nie było w internetowej bazie dzieł utraconych. Według dziennika to może tłumaczyć, dlaczego dom aukcyjny mógł nie być świadomy, że wystawia na sprzedaż poszukiwane dzieło.
Sprawę wyjaśnia teraz prokuratura.