Z prof. Markiem Kornatem, historykiem rozmawia Marcin Makowski
Marcin Makowski: Konferencja jałtańska uznawana jest w polskiej pamięci zbiorowej za synonim zdrady. Czy historyk dyplomacji, 75 lat po jej zakończeniu, też by ją tak podsumował?
Prof. Marek Kornat: Oczywiście, że tak. Jałta była transakcją, której istotą stało się porzucenie sojusznika – oddanie go pod panowanie totalitarnego mocarstwa. Ci, którzy to zrobili, byli kontrahentami dyktatora, Józefa Stalina. Problem polega jednak na tym, że w naszym dyskursie o Jałcie zbyt często zatrzymujemy się tylko na tej konstatacji, a powinno być jeszcze miejsce na uwzględnienie szerszego spojrzenia na to wydarzenie z perspektywy Zachodu.
© ℗
Materiał chroniony prawem autorskim.
Wszelkie prawa zastrzeżone.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Do Rzeczy.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Do Rzeczy.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.