Przypomnijmy, że podczas porannej konferencji prasowej minister zdrowia Łukasz Szumowski poinformował o pierwszym potwierdzonym przypadku koronawirusa w Polsce. Zarażony pacjent przebywa w szpitalu w Zielonej Górze. Szef resortu zdrowia nie zdradzał zbyt wiele szczegółów na temat pacjenta, chcąc uszanować jego prywatność. "Zlustrowała" go za to "Gazeta Wyborcza". Sposób w jaki to zrobiła aż trudno uwierzyć. W artykule poinformowano bowiem... z jaką partią był powiązany.
"Jak ustaliła 'Wyborcza', pacjent z koronawirusem był działaczem PiS. W przeszłości startował do Sejmu w okręgu lubuskim. Po oskarżeniach IPN o kłamstwo lustracyjne wycofał się z polityki" – czytamy.
Niedługo później informacja ta zniknęła ze strony internetowej gazety.
twitter
"Koronawirus jest już w ponad 70 krajach, a zakażonych jest ponad 90.000 pacjentów. Niech ktoś mi wskaże inną gazetę na świecie, która politycznie zlustrowała pacjenta. Jest duża szansa, że to jedyny taki przypadek. Jedyny w skali świata i jedyny na 90.000. Rekord" – skomentował sprawę Daniel Liszkiewicz z TVP Info.
"To jest jak Polska w pigułce. Koronawirus przyjeżdża z Niemiec, zarażony działaczem PiS, jakieś konflikty partyjne, lustracja, IPN, spinająca ten wątek 'Wyborcza', panika mediów, itd. Z dystansu to jeszcze wyraźniej wyglada jak historia zbiorowego szaleństwa" – napisał z kolei Marcin Makowski, dziennikarz "Do Rzeczy".
Czytaj też:
Nagła decyzja Rady Mediów NarodowychCzytaj też:
Wp.pl: To wywołało u prezydenta największą wściekłość