W ostatnich miesiącach media donoszą o kolejnych zamknięciach fabryk w Polsce. Tym razem likwidacji ulegnie zakład w Trębaczewie w województwie łódzkim, który od 2001 roku zajmował się prefabrykacją stali. Właściciele tłumaczą decyzję koniecznością optymalizacji kosztów.
"BE Group zdecydowało się przenieść oddziały do Szwecji i Finlandii oraz zamknąć oddziały w Polsce. Spowoduje to racjonalizację kosztów, zwiększone wykorzystanie mocy produkcyjnych i zmniejszenie śladu węglowego w Grupie" – czytamy w oświadczeniu przesłanym do łódzkiej "Gazety Wyborczej".
Fabryka ma zostać zamknięta do końca pierwszej połowy roku. Koszt jej likwidacji do 11 milionów złotych.
Pesymistyczne dane
Województwo łódzkie doświadczyło w ostatnich miesiącach kilku dużych zwolnień grupowych. W stolicy regionu właśnie rozpoczęły się masowe zwolnienia pracowników fabryki Beko. W Piotrkowie Trybunalskim zamknięto zakład SFC Solution. Głośnym echem odbiła się także likwidacja zakładu ABB w Aleksandrowie Łódzkim.
Według danych z raportu Polskiego Instytutu Ekonomicznego, obecnie więcej firm rozważa redukcję etatów niż przyjmowanie nowych pracowników.
Na początku września 10 proc. firm wskazywało, że zamierza zwolnić pracowników, podczas gdy 9 proc. deklarowało zatrudnienie nowych. Co ważne, 81 proc. przedsiębiorstw wskazywało, że nie zamierza zmieniać liczby pracowników. Najbardziej chętne do zwolnień są duże firmy. Badanie zostało przeprowadzone na potrzeby Miesięcznego Indeksu Koniunktury.
W raporcie przywołano dane GUS, według których wzrasta liczba zwolnień grupowych. Na koniec lipca 22 fabryki zadeklarowały zwolnienie 4,9 tys. pracowników. Biorąc pod uwagę dane z całego roku, na koniec lipca pracodawcy zgłosili 19,4 tys. zwolnień grupowych w 156 zakładach pracy. Oznacza to wzrost o 600 osób w porównaniu z poprzednim miesiącem i aż o 3,4 tys. w porównaniu z sytuacją sprzed roku.
Czytaj też:
Fala zwolnień. Konfederacja: Klimatyści won. Prąd może być o połowę tańszyCzytaj też:
PKP Cargo w restrukturyzacji. Zwalniani nie dostają odpraw