Nie ma co ukrywać, że to była medialna i kościelna bomba. Jeden z największych autorytetów katolickich wieków XX i XXI, człowiek, który zmienił, a może lepiej powiedzieć – upowszechnił prawdziwie ewangeliczne podejście do osób niepełnosprawnych intelektualnie, a także stworzył jeden z najważniejszych ruchów katolickich (jak jest on ważny, uświadomimy sobie, gdy policzymy wszystkich tych – nawet tylko w polskim Kościele – którzy przewinęli się przez Wspólnotę L’Arche oraz Wiarę i Światło), okazał się manipulantem seksualnym wykorzystującym przez lata uzależnione od siebie albo będące w kryzysie kobiety.
Zostań współwłaścicielem Do Rzeczy S.A.
Wolność słowa ma wartość – także giełdową!
Czas na inwestycję mija 31 maja – kup akcje już dziś.
Szczegóły:
dorzeczy.pl/gielda
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Do Rzeczy.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.