Minister Szumowski podczas konferencji przypomniał, że wczoraj WHO ogłosiło stan pandemii. Szef resortu zdrowia podkreślił, że dzisiaj zostanie wydane rozporządzenie dotyczące wprowadzenia w Polsce stanu zagrożenia epidemicznego.
– To oznacza, że w kolejnych rozporządzeniach minister zdrowia może czasowo ograniczyć specyficzny sposób przemieszczania się, może ograniczyć obrót i używanie określonych produktów, a także czasowo ograniczyć funkcjonowanie instytucji i zakładów pracy. A także wprowadzić zakaz zgromadzeń i widowisk – mówił Szumowski.
Minister wskazał, że Polska wchodzi w kolejne "drabinki" planu epidemicznego. Obecnie jesteśmy na pierwszym etapie, czyli na próbie uniemożliwienia wirusowi rozprzestrzeniania się po kraju. – Temu służą apele o pozostanie w domach, temu służy zamykanie szkół. To nie jest czas na zabawę. Wirus może zabierać z tego świata osoby słabsze od nas, nie lekceważmy tego zagrożenia. Pozostańmy w izolacji. To jest jedyny sposób w jaki społeczeństwo może się chronić – mówił minister podczas konferencji prasowej.
Szumowski dodał, że władze organizują sieć szpitali jednoimiennych zakaźnych. W całej Polsce przekształconych zostanie 19 szpitali - co najmniej jeden na każde województwo.
"To pokazuje powagę sytuacji"
Dzisiaj poinformowano o śmierci pacjentki zarażonej koronawirusem. Stan kobiety od początku, gdy trafiła na oddział zakaźny, był określany jako ciężki.
– To pokazuje powagę sytuacji. Zagrożenie koronawirusem nie jest hipotetyczne – mówił Szumowski.
Minister podkreślił również, że na ponad 1200 osób, które są poddane kwarantannie jedynie 16 miało "absencję w miejscu kwarantanny".
– Chciałem podziękować Polakom że czują się odpowiedzialni za zdrowie innych. Polacy są odpowiedzialnym narodem. Dbają o bliskich i sąsiadów – mówił minister zdrowia.
Czytaj też:
Szumowski: Za tydzień możemy mieć 1000 zarażonychCzytaj też:
Po Sejmie krąży plotka na temat Grodzkiego. Marszałek reaguje