– To orzeczenie jest bezprecedensowe. Unia Europejska po raz pierwszy uzurpuje sobie kompetencje wobec organów konstytucyjnych państwa członkowskiego. Co istotne, nawet nie w postępowaniu głównym, ale w zabezpieczeniu, czyli nawet nie rozstrzygając sprawy, rozkazuje państwu członkowskiemu jak ma się rządzić – mówi w nagraniu Kaleta.
– Sądem ostatniego słowa na terenie Polski w takich kluczowych sprawach jest Trybunał Konstytucyjny. Ta sprawa będzie miała dalszy bieg, ale w tym organie – zaznaczył wiceminister sprawiedliwości.
– Ta sprawa pokazuje, że być może również w innych sprawach Unia Europejska będzie chciała przejąć kompetencje, których jej nie przekazaliśmy, np. narzucić Polsce wiek emerytalny, narzucić obowiązek rejestracji małżeństw homoseksualnych albo adopcji przez nie dzieci i szereg innych ideologicznych postulatów, z którymi polskie społeczeństwo się nie zgadza – stwierdził
Orzeczenie TSUE
Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej zdecydował w środę o zawieszeniu Izby Dyscyplinarnej Sądu Najwyższego. TSUE zobowiązał Polskę do natychmiastowego zawieszenia stosowania przepisów krajowych dotyczących właściwości Izby Dyscyplinarnej Sądu Najwyższego w sprawach dyscyplinarnych sędziów.
Trybunał Sprawiedliwości podkreślił, że choć organizacja wymiaru sprawiedliwości należy do państw Unii Europejskiej, to mają one obowiązek trzymania się unijnego prawa.
Polska musi teraz zawiesić funkcjonowanie Izby, jeżeli postąpi inaczej, to Komisja Europejska może wnioskować o dzienne kary dla naszego państwa.
Czytaj też:
Morawiecki zdecydowanie odpowiada na wyrok TSUECzytaj też:
TSUE zawiesza Izbę Dyscyplinarną Sądu NajwyższegoCzytaj też:
"Narusza suwerenność" czy "kończy bezprawie"? Fala komentarzy po decyzji TSUE