"DGP" ustalił, że rząd dopiero dwa dni temu zamówił analizę dotyczącą egzaminów szkolnych w wybranych państwach europejskich. Dziś ma zostać ogłoszona decyzja w tej sprawie.
"Do wczoraj oficjalne stanowisko MEN było takie, że zarówno testy kończące podstawówkę, jak i matury odbędą się w pierwotnym terminie. Zdaniem ekspertów niezależnie od ostatecznego rozstrzygnięcia błędem jest trzymanie uczniów i nauczycieli w zawieszeniu" – pisze gazeta.
Dziennik podaje, że rząd chce wiedzieć, jak w sprawie egzaminów postąpiły inne kraje. Zlecając analizy w tej sprawie zaznaczono, żeby znaleźć przykłady tych państw, w których egzaminów nie odwołano.
I tak np. we Francji i Wielkiej Brytanii matury w ogóle się nie odbędą, natomiast w Chinach egzaminy wewnętrzne zostały przesunięte. Państwem, które nie podjęło jeszcze decyzji w tej sprawie są m.in. Węgry.
Według nieoficjalnych ustaleń "DGP", polski rząd za wszelką cenę nie chce odwoływać matur. Rozważane są różne opcje, np. przesunięcie ich nawet na okres powakacyjny – czytamy.
Jeśli chodzi o egzamin ósmoklasisty, to rozważane są dwa warianty: przesunięcie testów z kwietnia na przykład na czerwiec albo konkurs świadectw.
Czytaj też:
Nadchodzi kryzys? Polacy ocenili swoją sytuację finansową