- Takie słowa, przede wszystkim z ust trzeciej osoby w państwie, nigdy nie powinny paść - ocenił w programie Polsatu Błażej Spychalski, rzecznik prasowy prezydenta Andrzeja Dudy. Polityk odniósł się do słów Tomasza Grodzkiego w sprawie wyborów.
Marszałek Senatu powiedział, że wybory w maju "nie będą świętem demokracji, a żądzą władzy" ze strony PiS. W piątek rano w rozmowie z TVN Grodzki powtórzył, że obóz rządzący kieruje się "niepohamowaną żądzą władzy".
- Pan marszałek Senatu za bardzo oddaje się takim grom politycznym - stwierdził Spychalski, komentując wypowiedź Grodzkiego. - Wybory prezydenckie zostały zarządzone na 10 maja, zgodnie z decyzją pani marszałek Sejmu. Na dzisiaj ten termin jest aktualny. Taka jest sytuacja prawna. Zgodnie z polską konstytucją nie istnieje coś takiego, jak instytucja przełożenia terminu wyborów prezydenckich - przekonywał rzecznik prezydenta.
Czytaj też:
Kaczyński ma nowy plan ws. Gowina? "To będzie moment czołowego starcia"Czytaj też:
Żakowski żąda "głowy" Kaczyńskiego. "Proszę mi wskazać organ zdolny do tego"