Szef Platformy Obywatelskiej Borys Budka był gościem Roberta Mazurka w RMF FM. Rozmowa dotyczyła nie tylko wyborów prezydenkich, ale głównie kandydatury Małgorzaty Kidawy-Błońskiej.
Przypomnijmy, że kandydatka KO zawiesiła swoją kampanię wyborczą i zaapelowała o bojkot wyborów. Jednocześnie wciąż przekonuje, że nie wycofuje się z wyścigu o fotel prezydenta i pozostaje oficjalną kandydatką swojej partii.
Budka miał niemały problem z wyjaśnieniem, czy wyborcy PO mają wziąć udział w wyborach i zagłosować na Kidawę-Błońską, czy jednak zbojkotować wybory według jej apelu.
- Tak się złożyło, że mam w domu wyborcę Platformy Obywatelskiej. To jak będą jednak w maju te wybory korespondencyjne, a wiele na to wskazuje, to czy mój tata ma wziąć udział i zagłosować na Małgorzatę Kidawę-Błońską, czy je jednak dumnie zbojkotować? - dopytywał polityka dziennikarz. Szef PO nie chciał odpowiedzieć na pytanie Mazurka.
- Dziś marzeniem Jarosława Kaczyńskiego jest to, by teraz, kiedy jeszcze toczy się bój o bezpieczne i prawdziwe wybory, kandydaci opozycji się wycofali, bo wówczas wprowadziłby stan klęski żywiołowej... - zaczął mówić Budka.
- Co pan powie swoim wyborcom? - przerwał politykowi Mazurek. - Kaczyński nie jest pana wyborcą, nie będzie na pana głosował - wskazał dziennikarz.
- My dziś pokazujemy, że jest alternatywa. Robimy wszystko, by wyborcy innych ugrupowań też zrozumieli, że to uczciwe stawianie sprawy... - ciągnął dalej Budka, unikając odpowiedzi. - Tato wybacz, nie dowiesz się od Borysa Budki, czy masz głosować czy nie - stwierdził prowadzący.
"To chyba Budka Suflera"
Szef PO podkreślił, że kandydatką KO w wyborach jest, była i pozostaje Małgorzata Kidawa-Błońska.
- Skoro jest kandydatką, to czemu pan robi takie rzeczy, że jak wychodzicie wspólnie na konferencję prasową, to nie pozwala jej pan odpowiedzieć, tylko pan wychodzi i zabiera głos? Albo pan jej podpowiada tak wyraźnie i jednoznacznie? Zatęskniliśmy za dyskretną suflerką prezydenta Komorowskiego - ironizował Mazurek.
Budka próbował odpowiedzieć na pytanie, ale doczekał się szybkiej riposty.
- Panie redaktorze, my jesteśmy zespołem i... - zaczął polityk. - To chyba się Budka Suflera nazywa ten zespół - wskazał w odpowiedzi prowadzący.
Czytaj też:
Niemiecki dziennikarz ujawnia kulisy wywiadu z Tuskiem