"Najbardziej prawdopodobny na dziś wariant to zakwestionowanie decyzji PKW i SN przez ministra finansów i odmowa wypłaty PiS zabranej już wcześniej subwencji i dotacji. Czyli zostawienie stanu rzeczy w takiej formie, jak teraz – gdy PiS otrzymał pomniejszoną dotację powyborczą i – raz na kwartał – pomniejszoną ratę subwencji partyjnej" – podaje Money.pl.
Według portalu nie można wykluczyć, że wcześniej resort finansów będzie chciał wyjaśnień od PKW w sprawie ostatniej uchwały i tego jak, ją interpretować.
Przypomnijmy, że 30 grudnia Państwowa Komisja Wyborcza przyjęła sprawozdanie finansowe komitetu wyborczego PiS z wyborów parlamentarnych w 2023 r. Szef PKW Sylwester Marciniak powiedział, że minister finansów powinien "niezwłocznie" wykonać decyzję PKW, czyli wypłacić PiS środki.
Czy PiS dostanie pieniądze? "Decyzja może być w ciągu kilku dni"
– Domański pracuje nad rozwiązaniem, lepiej, żeby się nie spieszył, bo musi być pewny swojej decyzji. Dziś raczej nie ma co się spodziewać decyzji, ona może być w ciągu kilku dni – przekazało Money.pl źródło w KPRM.
– Jak dla mnie jest oczywiste, że minister tych pieniędzy nie wypłaci. Musi być sprawiedliwość. Jego szef ogłosił decyzję w portalu X (premier Donald Tusk napisał, że "pieniędzy nie ma i nie będzie" – red.), a minister (Maciej) Berek (szef Komitetu Stałego Rady Ministrów – red.) napisze usprawiedliwienie – stwierdził były wysoki urzędnik rządowy, cytowany przez portal.
Ostrzeżenie dla Domańskiego. "Jeśli coś się nie uda, czeka go prokurator lub Trybunał Stanu"
Według jednego z polityków koalicji Domański "nie powinien wypłacać PiS pieniędzy, jednak musi się liczyć z tym, że jeśli coś się nie uda, czeka go prokurator lub Trybunał Stanu".
Z nieoficjalnych informacji wynika, że mało prawdopodobne jest rozwiązanie, w którym minister finansów wstrzyma wszelkie przelewy dla PiS.
"Szef MF raczej będzie bazował na uchwale PKW z sierpnia, która okroiła subwencję z 26 mln zł rocznie do nieco ponad 15 mln zł rocznie i zapewne tyle może wpływać na konta PiS" – czytamy w tekście.
Czytaj też:
Tusk odpowie karnie ws. pieniędzy dla PiS? Prof. Piotrowski: Ciąży groźba