Jak informuje 300polityka.pl,na podstawie rozmów z uczestnikami spotkania, Jarosław Gowin miał przedstawić prezydentowi jednoznaczną deklarację, że "nie uczestniczy ani nie zamierza w tworzeniu nowej większości parlamentarnej, ani nie ubiega się o fotel marszałka Sejmu z nadania takiej większości".
Jak twierdzą rozmówcy portalu, Gowin miał jedynie poprosić prezydenta o zaangażowanie w uspokojenie nastrojów wewnątrz obozu rządzącego. Spotkanie, jak zapewniają, odbywało się w serdecznej atmosferze, a Gowin i prezydent zapewnili się o wzajemnej lojalności.
– Jest ważne, żeby w Zjednoczonej Prawicy była jak najlepsza atmosfera. Uważam, że rząd Zjednoczonej Prawicy to najlepsze możliwe w tym parlamencie rozwiązanie. Apelowałbym do wszystkich członków naszego obozu, żeby unikać słów, które wprowadzają niepotrzebne napięcia –mówił Gowin na porannym briefingu w Sejmie.
Wybory korespondencyjne
Wybory prezydenckie są zaplanowane na 10 maja i mają odbyć się w formie korespondencyjnej. Ze względu na pandemię koronawirusa głosowanie w tym terminie budzi spore kontrowersje.
Wciąż nie wiadomo, jak zagłosują politycy Porozumienia Jarosława Gowina w sprawie ustawy, zgodnie z którą wybory prezydenckie miałyby zostać przeprowadzone wyłącznie w formie korespondencyjnej. Ustawę przyjął Sejm, teraz trafiła ona do Senatu, gdzie rozpoczęły się konsultacje. W poniedziałek Jarosław Gowin spotkał się z prezydentem Andrzejem Dudą, a także z przewodniczącym Platformy Obywatelskiej Borysem Budką, wicemarszałek Sejmu i kandydatką na prezydenta Małgorzatą Kidawą-Błońską oraz marszałkiem Senatu Tomaszem Grodzkim. W zeszłym tygodniu lider Porozumienia rozmawiał także z przedstawicielami Koalicji Polskiej PSL-Kukiz’15.
Czytaj też:
Gowin w Sejmie: Chcielibyśmy uciąć wszelkie spekulacjeCzytaj też:
"Wzywam do opamiętania!" Wypij o atakach na GowinaCzytaj też:
Gowin założył się z dziennikarzem, że nie będzie wyborów