Urodziła martwe dziecko na podłodze. Szpital zwalnia pracowników

Urodziła martwe dziecko na podłodze. Szpital zwalnia pracowników

Dodano:   /  Zmieniono: 
Szpital w Starachowicach
Szpital w Starachowicach Źródło:PAP / fot. Piotr Polak
– Podejrzewam, że ta sprawa może się skończyć sądem – komentował sytuację w jednym ze starachowickich szpitali dyrektor placówki Grzegorz Fitas. Zapewnił on jednocześnie, że sprawa zostanie dokładnie zbadana oraz unikał odpowiedzi na pytanie, czym zajęty był personel szpitala, kiedy nie zajmował się pacjentką.

Do dramatycznej sytuacji doszło w ubiegłym tygodniu. W Powiatowym Zakładzie Opieki Zdrowotnej w Starachowicach, kobieta bez pomocy lekarzy, między łóżkami na podłodze sali szpitalnej, urodziła swoje martwe dziecko.

Czytaj też:
Urodziła martwe dziecko na podłodze w szpitalu. Personel nie pomógł

Kobieta zgłosiła się do szpitala 1 listopada, ponieważ będąc w 8. miesiącu ciąży przestała czuć ruchy dziecka. Po badaniu okazało się, że dziecko nie żyje, postanowiono o zatrzymaniu pacjentki w szpitalu w celu wywołania porodu. Następnego dnia rozpoczął się poród, jednak pozostawiona sama sobie pani Iza nie mogła liczyć na pomoc lekarzy, pomimo tego, że informowała ich o skurczach. Jej mąż co chwilę wzywał pomoc, jednak nikt nie przyszedł do pacjentki.

Szpital prowadzi wewnętrzne postępowanie w tym zakresie, a sprawą zajęła się także prokuratura. –  Sprawę bada prokuratura. Czekam na wyniki śledztwa – podkreślał podczas dzisiejszej konferencji prasowej Grzegorz Fitas, dyrektor starachowickiego Powiatowego Zakładu Opieki Zdrowotnej.

Dyrektor poinformował, że dotychczas podjęto decyzję o rozwiązaniu umowy z ordynatorem oddziału, siostrą oddziałową oraz lekarzami dyżurnymi.  –  Podejrzewam, że ta sprawa może się skończyć sądem –  dodał Fitas.

Źródło: TVP Info / DoRzeczy
Czytaj także