Do dramatycznej sytuacji doszło w ubiegłym tygodniu. W Powiatowym Zakładzie Opieki Zdrowotnej w Starachowicach, kobieta bez pomocy lekarzy, między łóżkami na podłodze sali szpitalnej, urodziła swoje martwe dziecko.
Czytaj też:
Urodziła martwe dziecko na podłodze w szpitalu. Personel nie pomógł
Kobieta zgłosiła się do szpitala 1 listopada, ponieważ będąc w 8. miesiącu ciąży przestała czuć ruchy dziecka. Po badaniu okazało się, że dziecko nie żyje, postanowiono o zatrzymaniu pacjentki w szpitalu w celu wywołania porodu. Następnego dnia rozpoczął się poród, jednak pozostawiona sama sobie pani Iza nie mogła liczyć na pomoc lekarzy, pomimo tego, że informowała ich o skurczach. Jej mąż co chwilę wzywał pomoc, jednak nikt nie przyszedł do pacjentki.
Szpital prowadzi wewnętrzne postępowanie w tym zakresie, a sprawą zajęła się także prokuratura. – Sprawę bada prokuratura. Czekam na wyniki śledztwa – podkreślał podczas dzisiejszej konferencji prasowej Grzegorz Fitas, dyrektor starachowickiego Powiatowego Zakładu Opieki Zdrowotnej.
Dyrektor poinformował, że dotychczas podjęto decyzję o rozwiązaniu umowy z ordynatorem oddziału, siostrą oddziałową oraz lekarzami dyżurnymi. – Podejrzewam, że ta sprawa może się skończyć sądem – dodał Fitas.