Chodzi m. in. o prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego, ministra sprawiedliwości Zbigniewa Ziobrę oraz szefa partii Porozumienie Jarosława Gowina. Formacje dowodzone przez tych trzech polityków wchodzą w skład rządzącej Polską Zjednoczonej Prawicy.
"Chcemy, aby politycy odpowiedzieli za swoje działania i zaniechania związane z nieprzeprowadzeniem wyborów" – informuje Watchdog Polska. Według organizacji Kaczyński, Gowin i Ziobro dopuścili się działań, które uniemożliwiły przeprowadzenie wyborów prezydenckich. "Jarosław Kaczyński, Jarosław Gowin i Zbigniew Ziobro w ciągu ostatnich kilku miesięcy prowadzili działania zmierzające do wywarcia wpływu na wynik wyborów Prezydenta RP wyznaczonych na dzień 10 maja 2020 r." – czytamy w uzasadnieniu zawiadomienia.
"Spektakularnym przykładem podobnie podstępnego działania na szkodę interesu publicznego polegającego na wprowadzaniu zmian niezwiązanych z zasadniczą materią ustawy jest sprawa tzw. zimnej amnestii w Republice Federalnej Niemiec w 1968 r. Tam, dzięki intrydze uknutej przez byłych funkcjonariuszy Głównego Urzędu Bezpieczeństwa Rzeszy (RSHA), przy okazji nowelizowania ustawy o ruchu drogowym wprowadzono do niej przepisy amnestionujące sprawców kierowniczych hitlerowskich zbrodni ludobójstwa" – wskazali autorzy wniosku do prokuratury.
W zawiadomieniu o podejrzeniu popełnienia przestępstwa znaleźli się też członkowie Rady Ministrów, m.in. Jacek Sasin, Jadwiga Emilewicz, Piotr Gliński, Mariusz Błaszczak i Zbigniew Ziobro. "Zważywszy na treść zmian wprowadzonych w U.z.z.z. z inicjatywy Rady Ministrów należy uznać, że jej członkowie byli i są przekonani o tym, iż panująca pandemia COVID-19 wymaga podjęcia nadzwyczajnych działań, które byłyby możliwe na mocy rozporządzenia wydanego na podstawie U.s.k.ż. Tym samym należy uznać, iż zaniechanie przez wyżej wspomnianych członków Rady Ministrów stanowi niedopełnienie ciążącego na nich obowiązku w rozumieniu art. 231 K.k. 32. Opisane powyżej przekroczenie uprawnień i niedopełnienie obowiązku nastąpiło ze szkodą dla interesu publicznego i prywatnego. Interesem publicznym jest bezsprzecznie praworządność i demokratyczny ustrój Rzeczypospolitej" – czytamy w uzasadnieniu dokumentu.
Czytaj też:
"Nie ma powodu, żeby przejmować się jej opiniami". Parys o Kidawie-BłońskiejCzytaj też:
"Zakładam kaganiec mężowi". Dramatyczne wyznanie żony Stuhra