Zmiany w Sądzie Najwyższym, emocjonalne wystąpienie Zaradkiewicza. "To stanowczy wyraz protestu"

Zmiany w Sądzie Najwyższym, emocjonalne wystąpienie Zaradkiewicza. "To stanowczy wyraz protestu"

Dodano: 
Sędzia Kamil Zaradkiewicz
Sędzia Kamil Zaradkiewicz Źródło:TVP
Jak poinformował sędzia Kamil Zaradkiewicz, wczoraj zwrócił się do prezydenta Andrzeja Dudy o przyjęcie jego rezygnacji z funkcji p.o. Pierwszego Prezesa SN. Prezydent dzisiaj przyjął rezygnację.

Sędzia łamiącym się głosem mówił o sporach podczas zgromadzeń sędziów Sądu Najwyższego i tłumaczył powody swojej rezygnacji. – Wczoraj zwróciłem się prezydenta Andrzeja Dudy o przyjęcie mojej rezygnacji, dzisiaj prezydent ją przyjął – mówił sędzia. – Moja rezygnacja z przewodniczenia SN to stanowczy wyraz protestu wobec utrudniania prac Zgromadzenia Ogólnego sędziów SN – tłumaczył Zaradkiewicz.

twitter

Jak podkreślił dotychczasowy p.o. Pierwszego Prezesa SN, jest on zbulwersowany podważaniem jego pozycji oraz zachowaniem niektórych osób podczas zgromadzeń sędziów SN.

Zaradkiewicz skrytykował także, „próby wikłania” prezydenta Dudy w spór dotyczący Sądu Najwyższego.

W związku z decyzją sędziego Zaradkiewicz Kancelaria Prezydenta podała, że Andrzej Duda powierzył sędziemu Sądu Najwyższego Aleksandrowi Stępkowskiemu wykonywanie obowiązków Pierwszego Prezesa SN.

Apel sędziów o odwołanie Zaradkiewicza

Przypomnijmy, że kilka dni temu kilkudziesięciu sędziów Sądu Najwyższego zwróciło się do prezydenta Andrzeja Dudy o odwołanie Kamila Zaradkiewicza z funkcji p.o. I prezesa SN. List w tej sprawie został złożony w Kancelarii Prezydenta.

Zdaniem sędziów, sposób prowadzenia przez niego Zgromadzenia Ogólnego Sędziów SN odbiega od przyjętych standardów. Do głowy państwa zwrócił się też sam Kamil Zaradkiewicz. Zaapelował on do Andrzeja Dudy o zmianę regulaminu sądu, co miałoby ułatwić wybór nowego prezesa.

Awantura w Sądzie Najwyższym

We wtorek p.o. Pierwszego Prezesa SN Kamil Zaradkiewicz stwierdził, że udało się wyłonić komisję skrutacyjną, to tzw. starzy sędziowie protestowali. Przeciwko takiemu obrotowi spraw chciał m.in. zaprotestować sędzia Włodzimierz Wróbel, ale gdy próbował zabrać głos, sędzia Zaradkiewicz opuścił salę, wcześniej doprowadzając do wyłączenia mikrofonów. Prof. Krzysztof Rączka z Izby Pracy SN jest oburzony zachowaniem p.o. I Prezesa SN i oskarża go o zapędy dyktatorskie.

Jednocześnie pojawia się wiele głosów, że tzw. starzy sędziowie SN blokują całą procedurę. Według sędziego Aleksandra Stępkowskiego, w czasie procedury część sędziów celowo dopuszcza się obstrukcji. We wtorek "Rzeczpospolita" informowała, że przynajmniej część "starych" sędziów SN "blokuje już otwarcie ustawowy tryb wyboru kandydatów i chce najwyraźniej narzucić kandydatów z ich poparciem lub kompromisowych". Obecnie w SN jest 56 "starych" sędziów i 43 "nowych".

Czytaj też:
Zaradkiewicz rezygnuje. Jest decyzja prezydenta ws. Sądu Najwyższego

Źródło: TVP Info
Czytaj także