Szokujący list Giertycha do prezes Polskiego Radia. "Was to już zupełnie porąbało kretyni"

Szokujący list Giertycha do prezes Polskiego Radia. "Was to już zupełnie porąbało kretyni"

Dodano: 
Roman Giertych
Roman Giertych Źródło:PAP / Rafał Guz
Roman Giertych opublikował w mediach społecznościowych list do prezes Polskiego Radia Agnieszki Kamińskiej. Zaproponował w nim skandaliczną treść oświadczenia, jakie Kamińska mogłaby wydać, żeby "zadowolić" prezesa PiS.

"Cóż, sprawa nie wygląda dobrze. Wywalenie z listy przebojów radiowej Trójki piosenki Kazika nie spodobało się nienawykłemu jeszcze do pokory wobec władzy elektoratowi. Zaraz Panią zrzucą z sań, gdy okaże się, że to może zaszkodzić poparciu dla PiS" – pisze w swoim liście Giertych.

W swoim wywodzie proponuje prezes Polskiego Radia "pomoc" w postaci gotowego oświadczenia, które "będzie przedstawiało priorytety nowych władz mediów publicznych".

"Musi Pani pamiętać, że oświadczenie pisze Pani nie do obywateli, rady mediów, współpracowników, czy swojej rady nadzorczej. Wszyscy oni mogą Pani kolokwialnie mówiąc skoczyć. Oświadczenie pisze Pani wyłącznie do Jarka Kaczyńskiego, gdyż to on zdecyduje jednym telefonem, czy Panią wywalić, czy nie. Więc oświadczenie musi jego zadowolić a nie nikogo innego" – czytamy we wpisie Giertycha, który następnie publikuje treść skandalicznego oświadczenia.

"Oświadczenie.
Ja Agnieszka Kamińska – prezes Polskiego Radia biorę na siebie pełną odpowiedzialność za wywalenie piosenki tego chama, gbura, psychopaty, przedstawiciela gorszego sortu, elementów animalnych, sługusa kondominium rosyjsko-niemieckiego i pseudopiosenkarza niejakiego Kazika. Zrobiłam tak dlatego, że durni obywatele podpuszczeni propagandą polskojęzycznych mediów wywindowali na szczyt listy przebojów piosenkę, która uderza w najdroższy memu sercu skarb naszego Narodu, czyli w pana prezesa Jarosława Kaczyńskiego brata profesora doktora Lecha Aleksandra Kaczyńskiego zamordowanego przez nieustalonych jeszcze sprawców, których już wkrótce ujawni raport podkomisji Marszałka Seniora Antoniego Macierewicza. To uderzenie i naigrywanie się z drobnych przywilejów jakimi wdzięczny Naród z chęcią obdarza naszego Umiłowanego Przywódcę (oby żył wiecznie!) nosi znamiona mowy nienawiści i jest przykładem pogardy i niewdzięczności. Jest przecież oczywiste, że nawet najmniejsza łza, wzruszenie, czy smutek Pana Prezesa znaczy więcej niż nawet największa tragedia prymitywnego plebsu, który chce epatować swoimi emocjami na zamkniętych cmentarzach zamiast siedzieć w domu i oglądać TVP lub słuchać Polskiego Radia jak wychwalają rajską szczęśliwość naszej Ojczyzny. Tymczasem ja jako prezes Polskiego Radia stoję i stać będę wiernie na straży dobrego imienia naszego Pana Prezesa, choćby mi przyszło polec na polu chwały. I wszystkich, którym się nie podoba wycinanie piosenek niesłusznych odpowiadam twardo: ręka lub język podniesiony na naszą władzę zostaną odcięte!
Agnieszka Kamińska" – napisał Giertych

"Widzi Pani jakie to proste? Nie trzeba się tłumaczyć błędem informatycznym lecz zwyczajnie wyrazić miłość i uległość do Jarka. Wówczas nikt Pani nie ruszy.
Roman Giertych
PS Was to już zupełnie porąbało. Chyba w Korei Północnej robiliście staże kretyni" – dodaje na koniec.

facebookCzytaj też:
Piosenka Kazika "przykryła" film Sekielskich. "Trochę jesteśmy zażenowani"
Czytaj też:
"W końcu". Ostra reakcja wiceministra na odejście z Trójki Niedźwieckiego
Czytaj też:
"Je**na ściema", "hipokryzja". Znana wokalistka o rzekomej cenzurze w Trójce

Źródło: DoRzeczy.pl / Facebook/Roman Giertych
Czytaj także