Uczestnictwo Pawła Jana Tanajny w warszawskim strajku przedsiębiorców 7 maja zakończyło się kilkugodzinnym zatrzymaniem go przez policję w Legionowie. Został wypuszczony bez dodatkowych problemów, ale to nie pierwsza taka sytuacja. – Wygląda na to, że Paweł zaczyna lubić nocne przejażdżki radiowozem. Zwiedził już Legionowo i Nowy Dwór Mazowiecki, ponoć następny wypad skończy się na Podlasiu. To, że prawdopodobnie następne internowanie będzie gdzieś w komendzie na Podlasiu, przekazał mu jeden z policjantów – mówi Łukasz Pająk, szef sztabu wyborczego kandydata na prezydenta Polski Pawła Tanajny.
Zostań współwłaścicielem Do Rzeczy S.A.
Wolność słowa ma wartość – także giełdową!
Czas na inwestycję mija 31 maja – kup akcje już dziś.
Szczegóły:
dorzeczy.pl/gielda
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Do Rzeczy.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.