– Wcale nie jest powiedziane, że pan marszałek Grodzki będzie marszałkiem Senatu do końca kadencji – mówi Marek Pęk. Polityk dodaje, że jeśli marszałek Grodzki utraci większość, która go wybrała, to naturalnym mechanizmem będzie próba zmiany układu sił.
Wicemarszałek podkreśla, że sytuacja w Izbie Wyższej może zmienić się dzięki zwycięstwu Andrzeja Dudy w wyborach. – Pokażą się pęknięcia w pakcie senackim, bo to nie jest monolit. Jest tam wiele napięć – mówi polityk.
Pęk przyznaje, że nie ma zastrzeżeń do Grodzkiego jako do kolegi z poprzedniej kadencji czy obecnego marszałka, ale dodaje, że na poziomie politycznym bardzo negatywnie ocenia jego poczynania.
– Jako na polityka narzekam na niego ciągle, o co Grodzki ma pretensje. Próbuje mnie usadzać w szeregu, pokazywać mi, że to on jest szefem Senatu. Uczynił z Izby Wyższej bardzo mocny przyczółek działań politycznych opozycji sejmowej i nieustannie próbuje pokazywać, że Senat jest alternatywnym ośrodkiem władzy, ośrodkiem walki z rządem – stwierdził w rozmowie z Beatą Lubecką.
Czytaj też:
"Z wyborcami nie jest jak ze skrzynką z piwem". Łapiński o szansach prezydenta DudyCzytaj też:
Rzecznik PO sugeruje, że prezydent i premier trafią do więzienia