Jan Śpiewak ułaskawiony. Tomasz Lis nie kryje oburzenia

Jan Śpiewak ułaskawiony. Tomasz Lis nie kryje oburzenia

Dodano: 
Tomasz Lis
Tomasz LisŹródło:PAP / Stach Leszczyński
Prezydent Andrzej Duda wczoraj późnym wieczorem ułaskawił miejskiego aktywistę Jana Śpiewaka. "Szybka nagroda za obrzydliwą służbę PIS-owi i Dudzie" – ocenia tę sytuację redaktor naczelny "Newsweeka" Tomasz Lis

Przypomnijmy, że w grudniu ubiegłego roku warszawski Sąd Okręgowy podtrzymał wyrok wydany w niższej instancji i uznał Śpiewaka za winnego zniesławienia mecenas Bogumiły Górnikowskiej-Ćwiąkalskiej, córki Zbigniewa Ćwiąkalskiego, byłego ministra sprawiedliwości i prokuratura generalnego.

W grudniu doszło do spotkania Śpiewaka z prezydentem. Po nim aktywista zwrócił się do Andrzeja Dudy z wnioskiem o ułaskawienie.Z kolei wczoraj późnym wieczorem prezydent ułaskawił Śpiewaka. "Moje ułaskawienie nie zatrzyma mafii reprywatyzacyjnej ani dzikiej reprywatyzacji. Obywatele nie zastąpią polityków, aktywiści nie zastąpią sędziów. Czekamy na realne działania polityków" – napisał na Facebooku Śpiewak.

Obrotem tych spraw jest oburzony Tomasz Lis. Zdaniem dziennikarza decyzja prezydenta to "pochwała demoralizacji, braku szacunku dla prawa, insynuacji, pomówień i lizusostwa".

W całej serii wpisów na Twitterze Lis dał wyraz swojemu niezadowoleniu.

twittertwittertwitterCzytaj też:
Ziemkiewicz o ułaskawieniu Śpiewaka: Stał się ofiarą hejtu wśród totalnej opozycji
Czytaj też:
Ułaskawienie Jana Śpiewaka. Jest decyzja prezydenta

Źródło: Twitter
Czytaj także