Były premier i były przewodniczący Rady Europejskiej skomentował w ten sposób tzw. aferę dżemową. Chodzi o wtorkową konferencję kandydata KO na prezydenta Rafała Trzaskowskiego, któremu reporter TVP zadał pytanie o sytuację z 2018 roku.
– Dwa lata temu zamiast na defiladę z okazji rocznicy Bitwy Warszawskiej wybrał się pan na jarmark, kupić między innymi dżem. Czy podobnie postąpiłby pan jako prezydent RP? – zapytał Trzaskowskiego dziennikarz.
– Jeżdżę po całej Polsce i rozmawiam z obywatelami na bardzo różne tematy, przede wszystkim dotyczące bezpieczeństwa, służby zdrowia, spraw najbardziej podstawowych. Dzisiaj rozmawiamy o bezpieczeństwie państwa, a telewizja publiczna pyta mnie o dżem – odpowiedział kandydat Koalicji Obywatelskiej.
Tusk zabrał w tej sprawie głos na swoim profilu na Twitterze. Wbił przy okazji szpilę rządzącym, a w szczególności ministrowi zdrowia Łukaszowi Szumowskiemu, nawiązując do tzw. afery maseczkowej.
Chodzi o zakup przez MZ maseczek ochronnych za 5 milionów złotych, które jak się później okazało, nie spełniały wymaganych norm.