Kożuchowska odpowiada na hejt za odznaczenie: Nie znalazłam na nim partyjnego znaczka

Kożuchowska odpowiada na hejt za odznaczenie: Nie znalazłam na nim partyjnego znaczka

Dodano:   /  Zmieniono: 
Prezydent Andrzej Duda i Małgorzata Kożuchowska
Prezydent Andrzej Duda i Małgorzata Kożuchowska Źródło: PAP / Marcin Obara
„Jeśli Urzędnicy Państwa, które jest moją Ojczyzną, w którym żyję i które kocham - obojętnie kto w nim sprawuje władzę (pochodzącą z demokratycznego wyboru) uznają, że są powody dla których warto mnie wyróżnić, to jest to dla mnie tylko i wyłącznie powód do dumy. Nie dam się wciągnąć w dyskusje polityczne, mimo zaczepek i prowokacji” - pisze aktorka Małgorzata Kożuchowska, która w ten sposób ustosunkowała się do krytyki, jaka spotkała ją po odebraniu z rąk prezydenta odznaczenia za "wybitne zasługi w pracy artystycznej i twórczej”.

11 listopada w 98. rocznicę odzyskania przez Polskę niepodległości, prezydent Andrzej Duda wręczył odznaczenia państwowe. Wyróżnionych przez głowę państwa zostało w sumie siedemnaście osób. W gronie tym znalazła się aktorka filmowa i teatralna Małgorzata Kożuchowska, która z rąk prezydenta odebrała Krzyż Kawalerski Orderu Odrodzenia Polski.

Czytaj też:
Małgorzata Kożuchowska wśród odznaczonych przez prezydenta

Aktorka, która z dumą przyjęła order, spotkała się z falą krytyki ze strony osób nieprzychylnych ekipie rządzącej, w tym prezydentowi Dudzie. Wśród wpisów zamieszczonych na jej profilu na portalu społecznościowym znalazł się m.in. taki:

"Kiedy nasz kraj się wali, pani to nie obchodzi"

„Niestety nie jestem dumna z pani. I przestaję oglądać filmy z panią. Tu nie chodzi o to czy pani wyznaje wiarę, to jest absolutnie prywatna pani sprawa. Lecz jest wielu wspaniałych, starszych aktorów, którzy na to zasłużyli. Pani jest po prostu aktorką, żadną wybitną, piękną dziewczyną, wspaniałą matką, ale to tylko tyle. Kiedy nasz kraj się wali, pani to nie obchodzi. Ale wszystko do czasu, zawiodłam się na pani. Przyjęcie odznaczenia za to, że jest się wierzącym to cyniczne, bo tak to odbieram. Nie ma pani żadnych ogromnych zasług, by zasłuzyć na takie odznaczenie. No, ale takie mamy rządy i takiego lokatora Krakowskiego Przedmieścia” .

Podobnych i znacznie bardziej wulgarnych wpisów było zdecydowanie więcej. Cytować nie warto, jednak warto przytoczyć, co odpowiedziała na nie ich adresatka:

Kożuchowska: Nie dam się wciągnąć w dyskusje polityczne

Moi Drodzy,

po lewej: "Zasłużony Kulturze Gloria Artis" od poprzedniej Minister Kultury i Dziedzictwa Narodowego Pani Małgorzaty Omilanowskiej, po prawej: Polonia Restituta od Pana Prezydenta Andrzeja Dudy. Z obu odznaczeń jestem dumna. Po równo. Długo się im przyglądałam i na żadnym z nich nie znalazłam partyjnego znaczka.

Jeśli Urzędnicy Państwa, które jest moją Ojczyzną, w którym żyję i które kocham - obojętnie kto w nim sprawuje władzę (pochodzącą z demokratycznego wyboru) uznają, że są powody dla których warto mnie wyróżnić, to jest to dla mnie tylko i wyłącznie powód do dumy. Nie dam się wciągnąć w dyskusje polityczne, mimo zaczepek i prowokacji.

Aktor jest od grania...tak uczyli mnie moi mistrzowie w szkole teatralnej i temu pozostaję wierna.

Bardzo dziękuję za liczne głosy sympatii i gratulacje! :-)

Dziękuję Kapitule Orderu za uznanie, że jestem godna tego odznaczenia! Powatrzam: jestem z niego ogromnie dumna!

P.S. Na koniec, krótkie wyjaśnienie.Stając do pamiątkowego zdjęcia z Panem Prezydentem i moim synkiem ustaliłam z Fotografem Prezydenckim, że zdjęcie to będzie tylko i wyłącznie dla mnie na pamiątkę oraz do użytku wewnętrznego Kancelarii Prezydenta, bez możliwości jego publikacji. Niestety, nie zwrócilam uwagi, że w tym czasie zdjęcia robili również zaproszeni do Belwederu fotoreporterzy prasowi stojący w oddaleniu.W związku z tym, chciałbym po pierwsze bardzo prosić o niewykorzystywanie zdjęcia z moim synem do publikacji prasowych, internetowych i wszelkich innych. Po drugie, chcę bardzo wyraźnie zakomunikować: sytuacja z Belwederu była wyjątkowa, w dalszym ciągu nie wyrażam zgody na wykonywanie i publikowanie jakichkolwiek zdjęć mojego syna Jana Wróblewskiego.


Polecamy Państwu „DO RZECZY+”
Na naszych stałych Czytelników czekają: wydania tygodnika, miesięcznika, dodatkowe artykuły i nasze programy.

Zapraszamy do wypróbowania w promocji.


Źródło: Facebook / @MalgorzataKozuchowska
Czytaj także