– Od początku miałem wrażenie, że ten ruch Szymona Hołowni jest trochę budowany jako pomysł na zbudowanie przyszłego koalicjanta dla Platformy Obywatelskiej. Czy Szymonowi Hołowni uda się utrzymać ten ruch do wyborów, które odbędą się w 2023 roku? To wydaje mi się niezwykle trudne. Za jego kandydaturą stoją środowiska, którym jest bardzo blisko do Platformy. Z drugiej strony jednak są wyborcy, a wyborcy to nie jest worek kartofli, który można przenieść z piwnicy do piwnicy. Wyborcy każdego kandydata podejmują decyzje w oparciu o swoje rozeznanie i myślę, że elektorat Hołowni jest bardzo zróżnicowany – podkreślał lider Porozumienia.
– To dosyć zaskakujące, że tak szybko i niemal bezwarunkowo Hołownia udzielił poparcia Rafałowi Trzaskowskiemu. Gdyby projektował swój ruch dalekosiężnie, to zapewne chciałby dłużej skupiać uwagę opinii publicznej na swojej decyzji – ocenił.
Jarosław Gowin pytany, czy prezydent Andrzej Duda będzie w drugiej kadencji bardziej niezależny od obozu władzy i PiS, stwierdził, że „to naturalna logika w demokracji, naturalna logika, że druga kadencja każdego prezydenta wszędzie na świecie, tam gdzie jest druga kadencja tam jest też większa niezależność".
– To nie znaczy, że można spodziewać się jakiejś konfrontacji między Panem Prezydentem Andrzejem Dudą, a obozem Zjednoczonej Prawicy. (...) W tej kończącej się kadencji Andrzej Duda był głową państwa naprawdę niezależną i stojącą na straży interesu publicznego – zaznaczał polityk.
Czytaj też:
Spychalski: Trzaskowski atakował różne środowiska, podzielił polskie społeczeństwo. Tym się różnimyCzytaj też:
Miller: Andrzej Duda czuje, że przegrałby debatę z TrzaskowskimCzytaj też:
Dlaczego prezydent Duda nie chce debaty? Kamiński: Wystraszył się i ucieka