Informację o śmierci aktora przekazał w piątek Autorska Szkoła Musicalowa Macieja Pawłowskiego.
Nie żyje Wojciech Paszkowski. "Brak słów, żeby wyrazić, jak bardzo przygnębiła nas ta wiadomość"
"Z bólem serca zawiadamiamy, że zmarł Wojciech Paszkowski aktor teatralny, filmowy i dubbingowy, a także pedagog ASM" – poinformowała Szkoła za pośrednictwem mediów społecznościowych.
Zmarłego aktora pożegnał również Teatr Muzyczny "Roma", z którym ten związany był przez wiele lat. "Brak słów, żeby wyrazić, jak bardzo przygnębiła nas ta wiadomość. Wojtek występował na scenie Teatru Muzycznego ROMA przez blisko ćwierć wieku – można powiedzieć, że był na scenie przy Nowogrodzkiej od zawsze" – czytamy.
"Będzie nam ogromnie brakowało Jego talentu, doświadczenia, wspaniałego warsztatu aktorskiego i… niepowtarzalnego poczucia humoru" – dodał Teatr.
Kim był Wojciech Paszkowski?
Wojciech Paszkowski urodził się 28 lutego 1960 roku w Warszawie. Był absolwentem stołecznej Państwowej Wyższej Szkoły Teatralnej. Zadebiutował w 1984 roku w "Złym zachowaniu" w choreografii Janusza Józefowicza i reżyserii Andrzeja Strzeleckiego na deskach Teatru Ateneum.
Przez lata swojej kariery związany był z Teatrem Rampa, Teatrem Muzycznym Roma oraz ze Stołeczną Estradą.
Pojawił się również w najpopularniejszych polskich serialach, takich jak" "Klan", "M jak Miłość", "Na Wspólnej", "Na dobre i na złe" czy "Ojciec Mateusz".
Najbardziej znany był jednak z jako aktor dubbingowy. Jego głos doskonale znany jest zarówno starszym, jak młodszym widzom. To właśnie Paszkowski użyczył swojego głosu Andy'emu Andersonowi ze "Świata według Ludwiczka". Jego inne role to: Mike Wazowski w filmie Walta Disneya "Potwory i spółka", Heinz Dundersztyc w kreskówce "Fineasz i Ferb".
Jego głos możemy także usłyszeć w filmach: "Harry Potter i Kamień Filozoficzny", "Madagaskar", "Alvin i wiewiórki", "Gwiezdne wojny: Atak klonów", "Psy i koty" i "Stuart Malutki".
W 2018 roku aktor przeszedł udar mózgu, co wymusiło na nim ograniczenie działalności zawodowej.
Czytaj też:
"Ciekawe, ile ten idiota zapłaci". Wstrząsające fakty ws. śmierci Matthew Perry'egoCzytaj też:
Alain Delon nie żyje. Legenda kina i jego wielka miłośćCzytaj też:
Nie żyje gwiazdor polskich seriali. Miał 54 lata