Co zrobią wyborcy Konfederacji? "Jeszcze niedawno byliśmy ruskimi onucami i faszystami"

Co zrobią wyborcy Konfederacji? "Jeszcze niedawno byliśmy ruskimi onucami i faszystami"

Dodano: 
Artur Dziambor (Konfederacja)
Artur Dziambor (Konfederacja) Źródło: PAP / Leszek Szymański
"Jeszcze niedawno dla jednych byliśmy ruskimi onucami, dla drugich faszystami. Teraz okazało się, że jesteśmy patriotami, a wolny rynek jest w sumie spoko" – mówi poseł Konfederacji Artur Dziambor w wywiadzie dla magazynu "Plus Minus".

Piotr Witwicki zapytał parlamentarzystę o to, na kogo odda głos 12 lipca. "Nie odpowiem. O tym się ewentualnie dowie moja żona. Ale na kogokolwiek zagłosuję, to i tak będę jak Jarosław Gowin - nie będę się cieszył. Za każdym razem jestem wściekły, gdy muszę wybierać mniejsze zło. Jak była Małgorzata Kidawa-Błońska, to była realna szansa na wejście do drugiej tury. Jarosław Kaczyński wolał jednak rzucić koło ratunkowe Platformie" – stwierdza Artur Dziambor.

Na kogo zdaniem polityka zagłosują wyborcy Krzysztofa Bosaka? "Będą się zastanawiać, czy w ogóle iść na te wybory. Wolnościowcom pewnie łatwiej jest krytykować PO, a narodowcom PiS. My budujemy swoją obecność w Sejmie jako ugrupowanie krytykujące POPiS. Nasi wyborcy będą musieli wybrać mniejsze zło albo zostać w domach. Tych drugich będzie bardzo dużo" – powiedział Dziambor.

Według posła Konfederacji, nie ma szans na "targi wyborcze" jego formacji z PiS-em: "Nam się to nie opłaca. Zresztą dla nas polityka to pasja, a dla tych panów jest zawodem. Mają samodzielną większość i biorą za wszystko odpowiedzialność. Niech tak będzie, skoro nie biorą pod uwagę naszych poprawek".

Czytaj też:
Trzaskowski: My wiemy znacznie lepiej, co to znaczy obrona polskiej rodziny
Czytaj też:
"Kaczyński nienawidzi ludzi i ich poniża". Michnik udzielił wywiadu "Die Zeit"

Źródło: "Plus Minus"
Czytaj także