Przypominam dawno zgłoszoną propozycję. Milion chętnych ludzi gwieździście na Warszawę 20 taczek do przewiezienia „zasłużonych” w niszczeniu Ojczyzny do ARESZTU” – napisał kilka miesięcy temu Lech Wałęsa na Twitterze.
Jeden z internautów przypomniał Wałęsie te obietnice. "Rozumiem Panie Prezydencie,że w takiej sytuacji w czwartek Pan prowadzi marsz na Warszawę,żeby PIS obalić ?" – pytał użytkownik Facebooka.
Były prezydent jednak nie ma zamiaru angażować się w politykę. Jego zdaniem należy obecnie poczekać. "Tak dałem słowo, ale w innej sytuacji.Pierwszy termin wyborów gdyby do nich doszło to tak, ale przy takim wolnym podziale społeczeństwa trzeba zaczekać z podobną inicjatywa" – ocenia.
W dalszej części swojego wpisu powołał się na słowa Józefa Piłsudskiego. "Marszałek Piłsudski miał racje mówiąc,, dla Nas Polaków można zrobić wiele z Wami niewiele’’. Była szansa kartką wyborczą wprowadzić Ojczyznę na właściwą dobrą drogę rozwoju. Już niedługo przekonacie się z Waszego wyboru. Dałem z siebie wszystko już więcej nie mam" – napisał.
Czytaj też:
"Należało zachować się jak trzeba". Jakubiak: Liderzy Konfederacji stchórzyli
Czytaj też:
"Składam to na karb pewnej nerwowości". Szef MSZ o zarzutach opozycji