Dwójka rosyjskich pranksterów, Władimir Kuzniecow i Aleksiej Stoljarow, znani jako Vovan i Lexus, poinformowali, że udało im się nabrać polskiego prezydenta. Andrzej Duda myślał, że rozmawia z Antonio Gutteresem, sekretarzem generalnym ONZ. Nagranie trafiło do sieci. Rosjanie tłumaczyli, że postanowili "wkręcić" Andrzeja Dudę, bo przeglądali najnowsze doniesienia ze świata i znaleźli informację o wyborach w Polsce i reelekcji prezydenta.
Ministerstwo Spraw Zagranicznych poinformowało, że wobec dwóch pracowników Stałego Przedstawicielstwa RP przy ONZ w Nowym Jorku wyciągnięto konsekwencje służbowe. "Zostali oni odwołani z placówki ze skutkiem natychmiastowym" – zaznaczono.
Tymczasem do spawy postanowił się odnieść aktor Jacek Poniedziałek, który nie ukrywa, że nie jest mu po drodze z obecnie rządzącymi Polską. "Cały świat musi mieć bekę nie z niego tylko, ale z nas wszystkich, Polaków, których ten pajac został właśnie wybrany prezydentem! Żałosny nadęty klaun!" – stwierdza aktor w niecenzuralnym wpisie.
facebookCzytaj też:
Prezydent padł ofiarą żartu. MSZ reaguje i wyciąga konsekwencjeCzytaj też:
"Poparcie PO dla tej ustawy oznacza kapitulację Rafała Trzaskowskiego"