Na godz. 9:30 zaplanowano spotkanie Rafała Trzaskowskiego z Andrzejem Dudą w Pałacu Prezydenckim. Przed wejściem do budynku Trzaskowski zorganizował krótką konferencję prasową.
– Liczę na merytoryczną rozmowę. To nie jest wizyta kurtuazyjna, tylko mam nadzieję porozmawiać o kwestiach bardzo istotnych, przede wszystkim o przebiegu wyborów, dlatego że wszyscy wiemy, że te wybory nie były równe – mówił Trzaskowski. Za jego plecami pojawił się mężczyzna z transparentem "Unieważnić Budkę".
– Niech pan powie o tych 157 mld zł, które odebraliście państwu. Nie mam dla pana szacunku, pan jest wrogiem Polski – powiedział do Trzaskowskiego.
– Kampania się skończyła, więc niech pan pozwoli, że porozmawiamy merytorycznie. Zaproszę pana do ratusza. Troszeczkę szacunku – oświadczył prezydent Warszawy.
– Dla pana to mam mało szacunku. Pan nie zasługuje na to – odparł mężczyzna.
Przypomnijmy, że w drugiej turze wyborów prezydenckich, która odbyła się 12 lipca, Andrzej Duda zdobył 51,03 proc. głosów, natomiast jego kontrkandydat Rafał Trzaskowski – 48,97 proc. Frekwencja wyniosła 68,18 proc.
Czytaj też:
Morawiecki rozmawiał tylko z Kaczyńskim. Przecieki ze spotkania