Publikacja Sputnika powiela rosyjską propagandę wymierzoną przeciw Polsce

Publikacja Sputnika powiela rosyjską propagandę wymierzoną przeciw Polsce

Dodano: 
Pomnik Wdzięczności Armii Czerwonej w Dubiczach Cerkiewnych postawiony w 1985 roku
Pomnik Wdzięczności Armii Czerwonej w Dubiczach Cerkiewnych postawiony w 1985 roku Źródło:PAP / Wojciech Pacewicz
Rosyjski portal Sputnik, często określany jako "tuba propagandowa Kremla", opublikował wywiad z ambasadorem Rosji w Polsce. Tekst utrwala tezy propagandowe wymierzone przeciwko Polsce i innym krajom Zachodu.

Jak podaje Stanisław Żaryn, rzecznik ministra-koordynatora służb specjalnych, wywiad skupia w sobie najważniejsze tezy rosyjskiej propagandy skierowane przeciwko Polsce i innym krajom Europy. Według Żaryna, celem autorów publikacji jest utrwalenie negatywnego obrazu sąsiadów Rosji, często powielanego przez rosyjską dyplomację.

Jak zauważa Żaryn, wywiad ma na celu utrwalenie stereotypu Zachodu, w tym Polski, jako ponoszącego pełną winę za złe relacje z Rosją. Autorzy manipulują historią, a jednym z głównych celów, jaki chcą przez to osiągnąć jest utrwalenie mitu Armii Czerwonej jako armii "wyzwolicieli" Europy Środkowo-Wschodniej spod okupacji niemieckiej w czasie II wojny światowej.

Co więcej, publikacja zawiera wymierzone w Polskę oskarżenia o niszczenie sowieckich pomników. Jak zaznacza Żaryn, jest to kolejna odsłona tzw. wojny pomnikowej.

"Propagandowa tuba Kremla publikuje wywiad z ambasadorem Rosji w PL. S. Andriejew utrwala rosyjskie tezy propagandowe wymierzone w RP. Publikacja ma na celu: obwinianie Zachodu, w tym RP, o złe relacje z Rosją, manipulowanie historią – utrzymanie mitu „wyzwolicielskiej” Armii Czerwonej, oskarżanie Polski o niszczenie sowieckich pomników (tzw. wojna pomnikowa)" – napisał na swoim profilu na Twitterze Stanisław Żaryn.

twitter

Sputnik jest często nazywany "propagandową tubą Kremla". W jego skład wchodzi rządowa agencja informacyjna, sieć stacji radiowych oraz wielojęzyczna strona internetowa. Media Sputnika są w całości kontrolowane przez rosyjskie państwowe przedsiębiorstwo medialne Rossija Siegodnia. Siedziba centrali znajduje się w Moskwie.

Czytaj też:
Rzecznik Kremla zabrał głos ws. zatrzymania najemników z "grupy Wagnera"

Źródło: Twitter / Stanisław Żaryn
Czytaj także