Uroczystość, podczas której prezydent przysięga na konstytucję przed marszałkiem Sejmu w obecności posłów i senatorów, zaplanowano na przyszły czwartek, 6 sierpnia.
Wczoraj "Gazeta Wyborcza" informowała, że nad udziałem w tym wydarzeniu zastanawiają się posłowie i senatorowie największego klubu opozycyjnego – Platformy Obywatelskiej. Według dziennika część członków PO stoi na stanowisku, że zaprzysiężenie prezydenta należy zbojkotować, bo byłoby to "sankcjonowanie wyborów, które odbyły się z wyraźnym naruszeniem reguł".
"Wyborcza" podaje, że na uroczystości 6 sierpnia na pewno nie będzie byłego prezydenta Bronisława Komorowskiego, byłego premiera Włodzimierza Cimoszewicza, a także byłego szefa MSZ Radosława Sikorskiego. Bojkot zapowiedział również Lech Wałęsa.
Lider Platformy Obywatelskiej Borys Budka zapewnił jednak, że weźmie udział w uroczystości. –Z szacunku dla wszystkich tych, którzy głosowali na prezydenta Andrzeja Dudę, dla wyborców, dla instytucji prezydenta. Nawet jeśli uważam, że prezydent wygrał w nieuczciwych wyborach, zdania nie zmieniam, to z szacunku dla określonych wartości będę obecny na tym Zgromadzeniu Narodowym, oczywiście z zachowaniem wszelkich wymogów bezpieczeństwa– mówił Borys Budka w „Salonie politycznym” radiowej Trójki.
Czytaj też:
Lech Wałęsa nie pojawi się na zaprzysiężeniu Andrzeja DudyCzytaj też:
PO zbojkotuje zaprzysiężenie prezydenta Andrzeja Dudy?