Znany aktor dołączył do grona celebrytów oficjalnie występujących przeciwko partii rządzącej. W swoim wystąpieniu Janusz Gajos zaatakował prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego, którego nazwał "małym człowiekiem".
– Mały człowiek jednym ruchem ręki podzielił nasz kraj i nas samych na dwie części. To jest zbrodnia – ocenił. Jak podkreślił, przykłady takich działań znamy z historii. – Tak powstawało to, co później nazwano hitleryzmem. To takie ordynarne wskazywanie jedną ręką. Jest ci źle? Powiem ci dlaczego: bo ten cię okrada. To straszne, ale działa. Logika, od której włos się jeży na głowie – mówił dalej.
Gajos odniósł się do ostatnich wyborów prezydenckich, co do których wielu Polaków miało ogromne oczekiwania.
– Myślę, że wszystkich ludzi, którzy chcieli zmiany, uwiera to samo. Oczekiwaliśmy i chcieliśmy zmiany, która nie nastąpiła. I nie wiemy, dlaczego tak się skończyło. Czy w sposób, jaki zasługujemy, czy może zadziałały jakieś siły, które nam to uniemożliwiły – zakończył aktor.
Czytaj też:
Zwykli obywatele muszą zapłacić za nie kilkaset złotych, posłowie będą je mieli za darmoCzytaj też:
"To dla niego mordercze liczby". Wiceszef PO: Premier się z tego nie podniesie