Od dłuższego czasu między podmiotami tworzącymi Zjednoczoną Prawicę toczą się rozmowy dotyczące rekonstrukcji rządu. Według doniesień medialnych, podczas poniedziałkowego spotkania wstępnie została zaakceptowana przez wszystkie strony liczba resortów, które pozostaną po rekonstrukcji rządu. Rzecznik rządu pytany przez dziennikarzy wskazał, że maksymalna liczba resortów po rekonstrukcji wyniesie 14 lub 15. Obecnie jest ich 20. Może dojść do powstania tzw. superresortu, który łączyłby w sobie kompetencje kilku obecnych. Dodatkowo wszystko wskazuje na to, że do rządu wróci szef Porozumienia Jarosław Gowin.
"Rekonstrukcja się nie może zakończyć w taki sposób, że zredukowane zostaną tylko resorty, za które odpowiada Porozumienie i Solidarna Polska, bo oznaczałoby to, że w tej rekonstrukcji chodzi wyłącznie o ograniczenie wpływu koalicjantów. Siłą rzeczy nie będzie zgody Porozumienia na to" – zapewnia wiceminister Marcin Ociepa z Porozumienia w rozmowie z Radiem Wnet.
Polityk podkreśla, że PiS postawił na stole wariant, który zakłada ograniczenie liczby resortów do 12,13 albo 14 ministerstw. Zdaniem Ociepy jest znacząca redukcja, którą koalicjanci mogą zaakceptować. "Tylko że wszystko zależy od tego, jakie to będą resorty” – dodaje polityk Porozumienia.
Czytaj też:
Szczera odpowiedź Terleckiego na pytanie o powrót GowinaCzytaj też:
Kolejna tura rozmów ws. rekonstrukcji. Terlecki: Zbliżamy się do optymistycznego zakończenia