Już po pierwszych z serii wygranych przez PiS wyborów, zwycięstwie Andrzeja Dudy w roku 2015, prof. Radosław Markowski rzucił w studiu TVN hasło: „Wieś narzuciła nam prezydenta”. Ta narracja, doskonale pasująca do wyższościowych emocji liberalnych salonów, rozbrzmiewała mocno przez całe pięć lat. Szczególnie mocno po ostatnich wyborach, kiedy to na Andrzeja Dudę zagłosowało 81 proc. rolników, a mobilizacja wyborców na terenach wiejskich przeważyła mobilizację wielkomiejskiego elektoratu anty-PiS. Politycy PiS zapewniali z kolei o swej wdzięczności, budując na wsi przekonanie, że można na PiS liczyć, że to jej partia.
Polecamy Państwu „DO RZECZY+”
Na naszych stałych Czytelników czekają: wydania tygodnika, miesięcznika, dodatkowe artykuły i nasze programy.
Zapraszamy do wypróbowania w promocji.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Do Rzeczy.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.

