We wtorek by minister sprawiedliwości stawił się na posiedzeniu sejmowej komisji regulaminowej, spraw poselskich i immunitetowych, na której dojdzie do głosowania nad wnioskiem o jego zatrzymanie i doprowadzenie na przesłuchanie przed komisją śledczą ds. Pegasusa. Nieoczekiwanie, Ziobro sam zadeklarował gotowość do stawienia się przed komisją, choć wcześniej czterokrotnie tego nie zrobił.
Ziobro stawia warunek
Polityk postawił jednak warunek: podjęcie przez Sejm uchwały zgodnej z zaleceniami Trybunału Konstytucyjnego. Przypomnijmy, że TK orzekł w swoim postanowieniu, że komisja ds. Pegasusa jest nielegalna.
– Nie zastraszycie mnie ani karami, ani groźbami, ani w żaden sposób, który jest charakterystyczny dla państw sięgających po przemoc i groźby i strach, abym uczestniczył w procesie łamania prawa, abym pomagał wam w tym przedsięwzięciu – powiedział były minister.
– Wyrok w sprawie uchwały powołującej komisję ds. Pegasusa zapadł. Jest […] jednoznaczny. Uchyla możliwość funkcjonowania komisji w takim kształcie, w jakim została powołana przez Sejm. […] Mam obowiązek ten wyrok szanować, respektować i go bronić i będę to czynił konsekwentnie i niczym mnie nie zmusicie ani nie złamiecie, abym tego nie zrobił – dodał Ziobro.
Co orzekł TK
Pod koniec marca przedstawiciele Prawa i Sprawiedliwości zawnioskowali do Trybunału Konstytucyjnego o zbadanie zgodności z konstytucją uchwały o powołaniu komisji. Formacja przedstawiła stanowisko wskazujące m.in. na zbyt szeroki zakres prac komisji. Sędziowie TK nakazali wstrzymanie prac do czasu rozpatrzenia wniosku.
Sędziowie Trybunału uznali, że zakres działania sejmowej komisji śledczej ds. Pegasusa jest niezgodny z konstytucją. Wniosek został oceniony przez sędziego Zbigniewa Jędrzejewskiego, jako przewodniczącego, sędziego Stanisława Piotrowicza, który jest sprawozdawcą oraz sędziego Jarosława Wyrembaka.
Czytaj też:
Zbigniew Ziobro wraca do polityki. Wiadomo, kiedy pojawi się w SejmieCzytaj też:
SN odmówił podjęcia uchwały. Ziobro: Bodnar się przeliczył