We wtorek w Warszawie odbył się kolejny protest rolników. Kością niezgody pomiędzy Zjednoczoną Prawicą a rolnikami od dawna jest „Piątka dla zwierząt”. Środowiska rolnicze wskazują, że ustawa uderza w szereg branż i dewastuje gospodarkę, a poprawki zaproponowane przez rządzących nie ratują sytuacji. PiS z kolei przekonuje, że ustawa jest konieczna, aby zwierzęta były w Polsce traktowane w sposób humanitarny.
Jeden z rolników zadzwonił do studia TVP Info, gdzie podzielił się swoimi przemyśleniami nt. "piątki dla zwierząt".
– Rolnicy zachowali się troszeczkę nieodpowiedzialnie. Do Warszawy przyjechało około 60 tys. rolników, a powinno przyjechać co najmniej 200 tysięcy – mówił.
Mężczyzna podkreślił, że władza wyprowadza hodowle zwierząt poza granice jurysdykcji prawa europejskiego, przez co ucierpią na tym jedynie zwierzęta, bo biznes przeniesie się do krajów, w których nie ma żadnych norm dot. hodowli.
– Najbardziej nas rolników boli, że ten cios nie przyszedł z Moskwy, nie przyszedł z Berlina, tylko z polskiego Sejmu. My tego po prostu nie rozumiemy – mówił.
Gospodarz programu Marcin Wolski dopytywał swojego gościa, na kogo głosował w ostatnich wyborach. – Głosowałem niestety na Prawo i Sprawiedliwość. I na pana prezydenta Andrzeja Dudę. Teraz bardzo tego żałuję – stwierdził.
Czytaj też:
Jackowski ujawnia: Władze PiS groziły żonie jednego z senatorówCzytaj też:
Czy Polacy chcą "piątki dla zwierząt"? Sondaż