Na Ukrainie gwałtownie wzrosła liczba zwolenników rozpoczęcia negocjacji pokojowych z Rosją. Jak wynika z sondażu przeprowadzonego przez Instytut Gallupa, w październiku 52 proc. ankietowanych opowiedziało się za jak najszybszym zakończeniem wojny w drodze negocjacji.
Autorzy badania zwracają uwagę, że takiej liczby zwolenników negocjacji na Ukrainie nie było od początku wojny. Dla porównania: w 2023 r. za dyplomatycznym rozwiązaniem konfliktu opowiadało się 38 proc. pytanych.
Sondaż pokazuje zmęczenie wojną
Jednocześnie do 38 proc. spadł odsetek osób uważających, że Ukraina powinna walczyć z Rosją do samego końca. Według danych Gallupa na początku wojny udział zwolenników siłowego rozwiązania konfliktu wynosił 73 proc., a pod koniec 2023 r. – 63 proc.
Największy spadek poparcia dla prowadzenia wojny aż do zwycięstwa obserwuje się w Kijowie, gdzie 47 proc. opowiada się za kontynuowaniem działań wojennych (-39 pkt proc. w porównaniu do pierwszego roku wojny) oraz w zachodniej części Ukrainy, gdzie stanowisko to podtrzymuje 43 proc. ankietowanych (-40 pkt proc.).
Na wschodzie kraju liczba tych, którzy chcą szybkiego zakończenia wojny, jest dwukrotnie większa niż tych, którzy nalegają na jej kontynuację – odpowiednio 63 i 27 proc.
Więcej Ukraińców gotowych oddać terytorium w zamian za pokój
Sondaż wykazał także, że 52 proc. Ukraińców popierających negocjacje pokojowe zgadza się, że Ukraina będzie musiała oddać swoje terytoria. Nie zgadza się z tym 38 proc. zwolenników negocjacji, a kolejne 10 proc. ma wątpliwości w tej kwestii.
Jeśli pokój zostanie osiągnięty przy stole rozmów, Ukraińcy woleliby, aby w tym procesie uczestniczyła Unia Europejska (70 proc.) i Wielka Brytania (63 proc.), a nie Stany Zjednoczone pod przewodnictwem prezydenta elekta Donalda Trumpa (tylko 49 proc. badanych jest gotowych widzieć w nim mediatora).
Instytut Gallupa zauważa, że w miarę postępu armii rosyjskiej w Donbasie, Ukraińcy są coraz bardziej zmęczeni wojną i chcą szybkiego porozumienia pokojowego, nawet jeśli oznaczałoby to oddanie części terytorium.
Czytaj też:
Putin nakreślił zarys porozumienia z Trumpem. Przecieki z Kremla