Ambasada USA w Kijowie otrzymała informacje o "potencjalnym znaczącym ataku lotniczym", do którego ma dojść w środę.
W związku z tym amerykańska placówka
została tymczasowo zamknięta. "Zapobiegawczo ambasada zostanie zamknięta, a jej personelowi zalecono schronienie się" – poinformowano w oficjalnym komunikacie opublikowanym na stronie internetowej placówki.
Szef polskiej dyplomacji Radosław Sikorski przekazał jednak, że polska ambasada pozostanie otwarta. "Mimo podwyższonego ryzyka rosyjskich ataków na Kijów, nasi dyplomaci, tak jak poprzednio, pozostają na posterunku. To jeden z widomych znaków solidarności Polski z walczącą o wolność Ukrainą" – napisał minister w mediach społecznościowych.
Kijów uruchamia obronę powietrzną
W nocy rosyjskie Ministerstwo Obrony przekazało, że siły obrony powietrznej zestrzeliły 42 bezzałogowe statki powietrzne nad terytorium obwodów briańskiego, smoleńskiego, moskiewskiego, kurskiego, orłowskiego i rostowskiego. Strona ukraińska informuje, że również i Rosja w nocy wystrzeliła w kierunku Ukrainy drony szturmowe. W związku z tym w Kijowie nad ranem zaczęła działać obrona powietrzna. "W stolicy działa obrona powietrzna. Pozostańcie w schronach, dopóki nie włączy się alarm przeciwlotniczy!” – apeluje na Telegramie Administracja Wojskowa Miasta Kijowa.
Z kolei w nocy z 18 na 19 listopada Ukraina przeprowadziła pierwszy atak ATAMCS na terytorium Rosji, uderzając w rosyjski skład amunicji w Karaczowie w obwodzie briańskim.
Kolejna decyzja Bidena ws. Ukrainy
Prezydent Joe Biden zatwierdził dostarczenie Ukrainie min przeciwpiechotnych – podaje agencja Reuters, powołując się na przedstawiciela władz USA.
Decyzja Bidena może pomóc spowolnić rosyjskie postępy na wschodzie kraju, zwłaszcza jeśli miny przeciwpiechotne zostaną wykorzystane wraz z innymi środkami bojowymi ze Stanów Zjednoczonych – podkreśla Reuters.
Ukraina miała zobowiązać się do nieużywania tych min na obszarach zamieszkanych przez cywilów i do rozmieszczania ich tylko na własnym terytorium.
Czytaj też:
GRU działa w Polsce. Sikorski zapowiada konkretne krokiCzytaj też:
Mentzen: Ten plan zakłada zaangażowanie Polski w konflikt