Damian Milewski miał tylko 37 lat. COVID-19 przechodził bardzo ciężko. Radny zmarł tuż przed planowanym podaniem osocza od ozdrowieńców, pozostawił po sobie żonę i syna.
Mieszkańcy gminy byli zaangażowani w pomoc radnemu, prowadzono zbiórkę osocza od ozdrowieńców, a akcja zakończyła się powodzeniem. Niestety lekarze nie zdążyli podać 37-latkowi pierwszej dawki.
O śmierci Damiana Milewskiego poinformował wójt gminy Sitkówka-Nowiny Sebastian Nowaczkiewicz. "Miałem ten zaszczyt, że startował do Rady Gminy z mojego komitetu wyborczego. Przez dwa lata współpracowaliśmy ze sobą i planowaliśmy kolejne działania. Dziś Damiana nie ma już z nami. Rodzinie i Bliskim składam najszczersze wyrazy współczucia" – podkreślił Nowaczkiewicz.
Czytaj też:
Prof. Horban: Nie liczyłbym na szczepionkęCzytaj też:
Czy SARS-CoV-2 szybko uzyska oporność na szczepionkę?