"Dzięki naszym staraniom rząd podjął uchwałę, że do 2043 powstanie bełchatowska elektrownia jądrowa, która zapewni stabilność w regionie i zatrudnienie! Słowa uznania dla ministra Piotra Naimskiego za jego rolę w tym projekcie" – napisał Macierewicz na swoim profilu na Twitterze.
WP zwraca uwagę, że zapowiedzi byłego szefa MON próżno szukać w oficjalnych dokumentach rządowych. Co prawda Rada Ministrów – zauważa portal, powołując się na PAP – 9 października przyjęła aktualizację "Programu polskiej energetyki jądrowej" (PPEJ), jednak nie ma w niej mowy o ewentualnej lokalizacji inwestycji.
Były minister obrony sugeruje, że elektrownia ma powstać w Bełchatowie. Tymczasem – jak podkreśla WP – w oficjalnych dokumentach rządowych czytamy, że od kilku lat "trwają badania lokalizacyjne i środowiskowe w dwóch rozważanych wariantach lokalizacyjnych: Lubiatowo-Kopalino (gmina Choczewo) oraz Żarnowiec (gmina Krokowa i Gniewino)".
Zgodnie z oficjalnym stanowiskiem rządu decyzja o dokładnej lokalizacji elektrowni ma zapaść w 2022 roku. "Bełchatów brany jest jedynie pod uwagę" – zaznacza WP.
Antoni Macierewicz był szefem MON w latach 2015–2018. Obecnie pełni funkcję przewodniczącego podkomisji smoleńskiej.
Czytaj też:
Zadał Lempart niewygodne pytanie. Wyrwano mu mikrofon