Mazurek ostro do Fogla: Za te 8 tys., które pan dostaje, nie opowiadałbym takich bzdur

Mazurek ostro do Fogla: Za te 8 tys., które pan dostaje, nie opowiadałbym takich bzdur

Dodano: 
Wicerzecznik PiS Radosław Fogiel
Wicerzecznik PiS Radosław Fogiel Źródło: PAP / Rafał Guz
– Robi pan z nas idiotów – zwrócił się redaktor Robert Mazurek do swojego gościa w studiu wicerzecznika PiS Radosława Fogla. Chodziło o zakup Polska Press przez Orlen.

PKN Orlen ogłosił, że przejmuje wydawnictwo Polska Press. Dotychczasowym właścicielem była niemiecka Verlagsgruppe Passau Capital Group. Dzięki transakcji polski koncern zyska m.in. dostęp do 17,4 milionów użytkowników internetu.

– To nie jest żadna repolonizacja, to jest nacjonalizacja. To jest mniej więcej taka reprywatyzacja jak za bardzo, bardzo poprzedniego reżimu prywatyzowano Komunikację Polską S.A. i kupiła to firma z Francji, ale też państwowa. Za takie prywatyzacje to je dziękuje serdecznie – ocenił Mazurek. – Jakby w 2013 roku rząd Tuska doprowadził do takiej transakcji i to nie prezes Obajtek, ale prezes Krawiec kupował media, to Wy byście wyrywali sobie włosy z głowy, krzycząc, że PO kładzie swoja brudną łapę na niezależnych mediach – dodał.

– To teza absurdalna. Jeśli Orlen kupił, to ktoś to wcześniej sprzedał. Wcześniejszy właściciel był ok, a nowy już nie? – dopytywał Radosław Fogiel. – Chodzi o to żeby poszerzać pole działalności Orlenu. Państwowa spółka kupuje koncern medialny, a pan od razu czyni z tego zarzut – zwrócił się do Mazurka.

Dopytywany, czy Jacek Sasin wiedział o tej transakcji, stwierdził, że "domyśla się, że wicepremier Sasin jest poinformowany o tym, co dzieje się w podległych mu spółkach". – Co jest złego w tym, że to akurat Orlen nabył ten koncern? Sugeruje pan, że właściciel ma wpływ na to, co się dzieje w danym medium? Koncerny medialne powinny być wyłączone z gry rynkowej? – zastanawiał, się, dopytując Mazurka, czy to jednoznaczne, że ten kto posiada większościowy pakiet w jakimś medium, ma wpływ na to, co te media pokazują.

Fogiel zaproponował również, żeby redaktor zaprosił do studia prezesa Orlenu. – Jestem przekonany, że prezes Obajtek przekona pana, że ta decyzja się broni z perspektywy biznesowej – stwierdził.

Mazurek w odpowiedzi zapytał Fogla, ile zarabia. Gdy ten odpowiedział, stwierdził: "Ja bym za te 8 tys., które pan dostaje nie opowiadał takich bzdur".

"Już przeżyłem tyle rozpadów w PiS, że następny mnie nie przeraża"

Fogiel wypowiadał się również na temat negocjacji z Unią Europejską.

– Już tyle rozpadów PiS przeżyłem, że następny na horyzoncie, rzekomy, mnie nie przeraża – komentował Radosław Fogiel w Porannej rozmowie w RMF FM.

Jak przekonywał, „rozdźwięk w negocjacjach w Brukseli to publicystyczna teza”, a zarówno premier Mateusz Morawiecki, jak i minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro mówią w tej sprawie jednym głosem. – Jeśli chodzi o negocjacje europejskie, to mówimy jednym głosem. (...) Z nieco inną wrażliwością ze strony pana premiera Gowina – dodał wicerzecznik PiS.

– Nie będzie naszej zgody na pozatraktatowe działania. Stanowisko jest jasne, prezentuje je premier Morawiecki – tłumaczył.

Czytaj też:
Błaszczak: Rząd ma większość

Źródło: RMF FM
Czytaj także