Kobieta próbowała w ten sposób uwolnić dziecko, które przytrzasnęło się tapczanem. Użyła do tego nożyczek. W mieszkaniu trwała w tym czasie libacja alkoholowa. Matka chłopca miała prawie dwa promile alkoholu we krwi.
4-latek trafił do szpitala przy ul. Unii Lubelskiej w Szczecinie. Sprawę wyjaśnia teraz prokuratura. Śledczy sprawdzają, czy to był nieszczęśliwy wypadek, celowe działanie czy może zaniechanie.
Jak poinformowała w TVN24 prokurator Ewa Obarek, rzeczniczka prasowa Prokuratury Okręgowej w Szczecinie, prokuratura w Pyrzycach nadzoruje postępowanie dotyczące uszkodzenia ciała chłopca.
Na razie nikomu nie postawiono zarzutów. Do sądu trafił za to wniosek o przyznanie rodzinie kuratora.
Czytaj też:
Policja skutecznie stosuje przepisy ustawy antyprzemocowej