Przypomnijmy, że w 2017 roku kucharz wszedł w spór z TVP. Makłowicz zarzucał telewizji, że ta zmanipulowała jego wypowiedź i żądał wycofania spotu ze swoim udziałem. Ostatecznie Telewizja Publiczna zerwała z nim współpracę (która trwała ponad 20 lat).
Obecnie Makłowicz nie występuje w telewizji, zamiast tego skupia się na aktywności w internecie, gdzie odnosi niemałe sukcesy. "Efekty okazały się rewelacyjne - niedawno ilość odsłon mojego kanału przekroczyła 20 milionów. Nie ukrywam, że jestem trochę w szoku. I, oczywiście, jestem bardzo zadowolony z takiego obrotu sprawy" – mówi w rozmowie z Wirtualną Polską.
Makłowicz dodaje, że internet dał mu wolność. "Mogę robić to, co mi się podoba i tak, jak mi się podoba. Nikt mi nie mówi, co mam mówić i w jaki sposób" – stwierdza.
Pytany o to, jak ocenia decyzję o rezygnacji z telewizji, odpowiada jednoznacznie, że było to "prawdziwe błogosławieństwo". "Przy czym warto nadmienić, że nie była to do końca decyzja polegająca na tym, że nagle postanowiłem przenieść się do internetu. To raczej telewizja nie miała mi już nic ciekawego do zaproponowania" – dodaje.
Czytaj też:
Wpadka "Wiadomości" TVP. Monty Python w materiale o Gwieździe BetlejemskiejCzytaj też:
wRealu24 znowu ocenzurowane. "Mamy wielu wrogów za mówienie prawdy"