Zamieszanie wokół Korwin-Mikkego, polityk publikuje dokument. "Jeżdżę tak już 10 lat"

Zamieszanie wokół Korwin-Mikkego, polityk publikuje dokument. "Jeżdżę tak już 10 lat"

Dodano: 
Janusz Korwin-Mikke
Janusz Korwin-Mikke Źródło: PAP / Tomasz Gzell
Poseł Janusz Korwin-Mikke spowodował kolizję bez ważnego prawa jazdy – informowało dzisiaj RMF FM. Polityk odniósł się do tych zarzutów.

Chodzi o zdarzenie, do którego doszło w ubiegły wtorek, 22 grudnia. Korwin-Mikke, włączając się do ruchu swym fiatem, zderzył się z ciężarową scanią. Nikomu nic się nie stało. Obaj kierowcy byli trzeźwi.

Radio RMF ustaliło, że starostwo powiatowe w Otwocku (woj. mazowieckie) odpowiedziało na zapytanie o prawo jazdy posła, którego nie miał ze sobą w czasie kolizji. Okazało się, że w 2007 roku cofnięto mu uprawnienia za przekroczenie limitu punktów karnych do czasu uzyskania pozytywnego egzaminu na prawo jazdy.

Według ustaleń rozgłośni Korwin-Mikke do tej pory nie dostarczył odpowiednich dokumentów potwierdzających pozytywny wynik egzaminu.

Materiały w tej sprawie wysłano do prokuratury. Śledczy zdecydują, czy wobec polityka zostanie wszczęte śledztwo z paragrafu mówiącego o prowadzeniu pojazdu po cofnięciu uprawnień (art. 180a Kodeksu karnego). Grozi za to kara pozbawienia wolności do lat 2.

Do sprawy odniósł się sam zainteresowany, który przekonuje, że ma prawo prowadzić samochód.

"Jako się rzekło: zamieszczam postanowienie Sądu z roku 2010, nakazujące zwrot prawa jazdy. Jest to dość typowy spór kompetencyjny miedzy władzą sądowniczą, a administracyjną. Jeżdżę tak już 10 lat zatrzymywany byłem wiele razy, policja to honoruje - nie rozumiem, o co chodzi..." – napisał polityk na Twitterze. Do swojego wpisu dołączył skan rzeczonego dokumentu.

twitterCzytaj też:
Korwin-Mikke spowodował kolizję. Nowe informacje
Czytaj też:
Tragiczna śmierć młodego muzyka. Policja złapała sprawcę wypadku

Źródło: Twitter
Czytaj także