"Raczej dobrowolność niż przymus". Tusk reaguje na nowy spór w rządzie

"Raczej dobrowolność niż przymus". Tusk reaguje na nowy spór w rządzie

Dodano: 
Premier Donald Tusk
Premier Donald Tusk Źródło: PAP / Marcin Obara
Kwestia, czy przedmiot edukacja zdrowotna ma być obowiązkowy, rozpala koalicję rządzącą. Premier Donald Tusk skłania się ku dobrowolności.

W ostatnich dniach w obozie rządzącym rozgorzał kolejny spór. Chodzi o nowy przedmiot edukację zdrowotną, która ma wejść do podstawy programowej od nowego roku szkolnego. Jak zapowiadało Ministerstwo Edukacji Narodowej będzie on obowiązkowy. Tymczasem w niedzielę lider PSL Władysław Kosiniak-Kamysz stwierdził, że edukacja zdrowotna będzie nieobowiązkowa. Szefa MON nieoczekiwanie poparł kandydat KO w wyborach prezydenckich Rafał Trzaskowski.

– Edukacja zdrowotna jest potrzebna, ale powinna być dobrowolna, zdanie powinno zostać pozostawione rodzicom. Myślę, że tak będzie lepiej dla nas wszystkich – stwierdził podczas poniedziałkowego briefingu.

Oburzeniem na słowa prezesa ludowców zareagowała szefowa MEN Barbara Nowacka. "Ktoś znów pomylił MON z MEN jak czytam" – napisała w serwisie X.

Tusk w kontrze do Nowackiej

Jak się okazuje, zwolennikiem braku obligatoryjności w przypadku edukacji zdrowotnej jest także szef rządu. Podczas konferencji prasowej po spotkaniu Baltic Sea NATO Allies Summit w Helsinkach Donald Tusk przekonywał, że w jego gabinecie ma panować konsensus co do tego, że kwestie kontrowersyjne, a za taką można uznać edukację seksualną dzieci, powinny być dobrowolne.

– Jestem raczej zwolennikiem, żeby w takiej sytuacji stawiać raczej na dobrowolność niż na przymus, skoro to ma budzić aż takie emocje – powiedział.

– Minister Nowacka mnie zapewniła, że organizacyjnie będziemy gotowi do tego, aby tam, gdzie rodzice są zainteresowani takimi zajęciami, czyli tą edukacją zdrowotną, której częścią jest także wychowanie seksualne, upraszczam, ale wiecie o czym mówię, tam w szkołach będzie to możliwe – dodał.

Czytaj też:
Tusk: Nikt z nas nie robił sobie iluzji
Czytaj też:
"To jest chamstwo do potęgi". Rośnie grupa osób, które mówią, że była opozycja ich oszukała

Czytaj także