Według słów szefowej KE, nie jest możliwe prowadzenie przez poszczególne państwa równoległych negocjacji.
– To kolejny charakterystyczny dla współczesnej UE przykład podwójnych standardów. Mówiąc określeniami z książki brytyjskiego pisarza George’a Orwella "Folwark zwierzęcy": "Wszystkie zwierzęta są sobie równe, ale niektóre są równiejsze od innych". Równe zwierzęta to m.in. Polska, a te równiejsze to Niemcy. To jest sytuacja, która zaprzecza idei solidarności europejskiej, ale też drugiej strony pokazuje głęboką nieufność Berlina do instytucji UE, nawet jeżeli są one kierowane przez Niemca – w przypadku KE jest to pani Ursula von der Leyen – ocenił w rozmowie z portalem wPolityce.pl europoseł PiS Ryszard Czarnecki.
I dodaje: – Niemcy w ten sposób pokazują czerwoną kartkę instytucjom UE, potwierdzając - nie werbalnie, ale w formie czynów - zarzuty eurosceptyków, że UE działa niesłychanie opieszale i nieskutecznie, gdy chodzi o pandemię.
Czytaj też:
Tusk żartuje z blokady TrumpaCzytaj też:
Zgodnie z kolejnością królowa Elżbieta II i jej mąż zostali zaszczepieni przeciw COVID-19