Andruszkiewicz: To sygnał, którego nie można ignorować

Andruszkiewicz: To sygnał, którego nie można ignorować

Dodano: 
Adam Andruszkiewicz w Sejmie
Adam Andruszkiewicz w Sejmie Źródło: PAP / Paweł Supernak
Technologiczni giganci ewidentnie przekroczyli granicę, która została ustalona w momencie, gdy społeczność międzynarodowa umówiła się, że staje po stronie demokracji i że zapewnia każdej jednostce wolność – ocenił minister w KPRM Adam Andruszkiewicz.

W ubiegłą środę Facebook i Twitter zdecydowały się zablokować konto ustępującego prezydenta Stanów Zjednoczonych Donalda Trumpa. Decyzja ta zapadła po zamieszkach, do jakich doszło w gmachu Kapitolu. W wydanym później oświadczeniu Mark Zuckerbeg poinformował o przedłużeniu blokady, która została nałożona na konta prezydenta Trumpa na Facebooku i Instagramie "na czas nieokreślony, co najmniej na kolejne dwa tygodnie, aż do pokojowego przekazania władzy".

Tego rodzaju działanie ponownie rozbudziło dyskusję na temat wolności słowa w mediach społecznościowych. Zdaniem ministra w KPRM Adama Andruszkiewicza, wydarzenia w USA były dla nas sygnałem, którego nie można ignorować. – Wolność słowa musi być w Polsce zagwarantowana – podkreślił w rozmowie z "Naszym Dziennikiem".

Andruszkiewicz podkreślił, że blokada kont amerykańskiego prezydenta to "posunięcie, którego nie można akceptować". – Technologiczni giganci ewidentnie przekroczyli granicę, która została ustalona w momencie, gdy społeczność międzynarodowa umówiła się, że staje po stronie demokracji i że zapewnia każdej jednostce wolność – dodał.

Były wiceminister cyfryzacji zapowiedział, że jeszcze w I kwartale tego roku gotowe mają być propozycje zmian w prawie dot. internetu.

Czytaj też:
"Trump, i my wszyscy, zostaliśmy ograni na własne życzenie"
Czytaj też:
"Ale mnie chcieli ubrać w aferę...". Stanowcze oświadczenia dziennikarek TVN

Źródło: Nasz Dziennik
Czytaj także