Szokującej słowa pisarza padły w programie „Drugie Śniadanie Mistrzów”.
Wycieczka na aborcję
Miłoszewski w pewnym momencie programu, krytykując Prawo i Sprawiedliwość, podkreślił, że jego decyzje rządzących „nie dotykają”, ze względu na jego majątek.
„Mnie tak naprawdę PiS nie dotyka, bo jestem zamożny” – tłumaczył pisarz.
„Moje młodsze dziecko chodzi do prywatnej szkoły, żeby się nie uczyć bez przerwy o Janie Pawle II i o tym, że trzeba gonić geja. Moja żona albo córka, gdyby były w niechcianej ciąży, to następnego dnia będziemy w hotelu w Amsterdamie i jeszcze zrobimy sobie z tego fajną wycieczkę po Europie” – stwierdził dalej Miłoszewski.
Miłoszewski znany jest z lewicowych poglądów oraz częstych ataków na Kościół. "Naszym wrogiem, kartelem, źródłem wszelkiego zła i wspólnym mianownikiem tych strasznych krzywd, nieszczęść i wykluczeń jest Kościół katolicki" – pisał artysta w ubiegłym roku, po ogłoszeniu przez TK wyroku ws. aborcji.Pisarz zachęcał wówczas, aby "iść na wojnę" i zaznaczał, że aby walka miała sens należy "nazwać wroga".
Czytaj też:
Jak wykorzystać płody ludzkie w przemyśle kosmetycznym. Czyli znów o tym, o czym nikt nie pisze…Czytaj też:
Śmiszek w ogniu krytyki. Żenujący wpis ws. słynnych plakatów