Małgośka – mówią mi – będziesz pisać felietony.
Ufam, że to dobra wiadomość dla Państwa, tym bardziej że pióro mam lepsze od mistrzów felietonu. W końcu skończyłam w Marsylii kursy kaligrafii i wywijam stalówką lepiej niż bazgrający koledzy po piórze. Powiem brutalnie, nawet kolega Rafał mi nie podskoczy, bo nie po to zgłębiałam tajniki średniowiecznych krojów, uciapana tuszem jak mnisi (czasem martwi) z „Imienia róży”, żeby pisać brzydziej od Ziemkiewicza.
Źródło: DoRzeczy.pl
© ℗
Materiał chroniony prawem autorskim.
Wszelkie prawa zastrzeżone.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Do Rzeczy.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Do Rzeczy.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.