Kamila Baranowska: W 2020 r. odsetek młodych Polaków (w wieku od 18 do 24 lat) o poglądach lewicowych wzrósł w stosunku do poprzedniego roku niemal dwukrotnie, osiągając najwyższy poziom w historii badań CBOS, czyli 30 proc. Zaskakują pana profesora te dane?
Prof. Rafał Chwedoruk: Specjalnie nie zaskakują. Protesty związane z werdyktem TK w sprawie aborcji były, jeśli chodzi o zasięg, jednymi z największych, o ile nie największymi protestami w Polsce po roku 1989. Musiały więc zostawić ślad w świadomości społecznej. Na to nałożyła się pandemia, a także sytuacja, w której PiS rządziło pełną kadencję, wygrało w sposób wyraźny całą serię kolejnych wyborów i zaczęło wytracać nimb antyestablishmentowy, który do tej pory towarzyszył głównej partii prawicy. Do tego dochodzi jeszcze coś, co nazywam „efektem prezydenta Matyjaszczyka”.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Do Rzeczy.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.