Dzisiaj w Senacie odbyło się kolejne spotkanie z przedstawicielami mediów ws. planowanych zmian pracy dziennikarzy w kompleksie sejmowym. Od soboty obowiązuje zakaz wstępu mediów do Sejmu.
Co proponuje marszałek Kuchciński
Zgodnie z proponowanymi uregulowaniami, którym sprzeciwia się w zasadzie całe środowisko medialne, praca dziennikarzy ograniczałaby się w większości do Centrum Medialnego. To właśnie tam, miałyby odbywać się kontakty mediów z politykami.
Ponadto, każda redakcja mogłaby powołać tylko dwóch stałych korespondentów parlamentarnych, a reszta ekip pracowałaby poza Sejmem.
Dziennikarze nie chcą zmian
Po sobotnich i niedzielnych spotkaniach, dzisiaj z marszałkiem Senatu ponownie spotkali się przedstawiciele mediów. W Senacie stawiło się ze strony środowiska medialnego około 50 osób.
Jak opisywała po spotkaniu dziennikarka TVP, kiedy w pewnym momencie padło pytanie czy dziennikarze chcą jakichkolwiek zmian w trybie swojej pracy, nikt się nie zgłosił. – Nikt się nie odezwał, dziennikarze chcą, aby było tak jak jest teraz, ale marszałek Karczewski powiedział, że to niemożliwe i praca dziennikarzy musi zostać uregulowana – komentowała korespondentka.
Konsultacje i propozycje
W związku z protestem dziennikarzy, marszałek Senatu zapewnił, że do 6 stycznia zaprezentowane zostaną propozycje nowych zmian.
– Do 6 stycznia, do Święta Trzech Króli, obiecałem przedstawić nowe propozycje. Przedstawić do wszystkich redakcji, a później usiądziemy i będziemy rozmawiać o ostatecznych rozwiązaniach – podkreślił Karczewski.
Polityk zapewnił też, że tak jak dzisiaj, podczas jutrzejszego i pojutrzejszego posiedzenia Senatu uczestnictwo mediów jest dozwolone. – Natomiast to, czy zarządzanie pana marszałka (marszałka Sejmu ws. zakazu wstępu mediów do Sejmu – red.) będzie jutro o godz. 10 przedłużone czy nie, to jest pytanie do pana marszałka Kuchcińskiego –- mówił Karczewski.