Grzegorz Cessak, prezes Urzędu Rejestracji Produktów Leczniczych, był w radiu Plus pytany o oczekiwania wobec prac nad lekiem lubelskiego Biomedu na COVID-19.
– Każda terapia jest brana bardzo poważnie pod uwagę, cenne jest każde narzędzie do walki z pandemią. Co do bezpieczeństwa, to raczej jesteśmy pewni, a o skuteczności dowiemy się w badaniach klinicznych. Muszą się zakończyć, żeby określić profil skuteczności. To kwestia kilku miesięcy, myślę, że przed wakacjami będzie mieli wyniki badań – mówił.
Dopytywany, czy w związku z tym przed wakacjami polski lek na covid będzie dostępny, stwierdził: "Tak. Jeszcze procedura autoryzacji, to jest kolejny element"
Amantadyna będzie drugim polskim lekiem?
Prezes Urzędu Rejestracji Produktów Leczniczych był również pytany o Amantadynę, jako lekarstwo na COVID-19.
– Sprawa jest tu na wcześniejszym etapie. W marcu mają zostać zatwierdzone badania kliniczne, potem rekrutacja, zgoda pacjentów. Musi potrwać badanie kliniczne, nie wolno tego przyspieszać (...) Tu nie ma gdybania, musi być twardy dowód na skuteczność. Profil bezpieczeństwa amantadyny też znamy, tu nie ma kwestii oceny profilu bezpieczeństwa. W obu przypadkach musimy wiedzieć o skuteczności – stwierdził.
Cessak: Najwięcej NOP-ów po szczepionce Pfeizer
Grzegorz Cessak zabrał głos ws. kwestionowania przez wiele krajów bezpieczeństwa szczepionki Astra Zeneca.
– Ryzyko jest podobne, działania niepożądane wszystkich szczepionek występują. W 99 proc. dotyczą lekkich odczynów poszczepiennych. W Astrze występują głównie po I dawce, a przy szczepionkach MRNA po II dawce, tu jest taka zamiana. Zaczęliśmy szczepić najpierw Pfeizerem, który ma najwięcej działań niepożądanych, potem Moderna i Astra Zeneca. Można się było tego spodziewać i są to działania występujące w charakterystyce produktu leczniczego – mówił.
Czytaj też:
Ogólnopolski lockdown? Kosiniak-Kamysz: Mówi się, że od soboty lub poniedziałkuCzytaj też:
Prof. Pyrć: Kwiecień będzie trudny, ale jesienią nie będzie już kolejnej faliCzytaj też:
"Panika w Europie". Dworczyk o "zorganizowanej akcji" przeciwko AstraZeneca